www.wedkarz.pl/wp-webapp/article/2037
Wbrew tytułowi artykuł opowiada o morskim łowieniu troci a nie łososi na Bornholmie. Nie ma w nim nic, czego byśmy nie wiedzieli, ale fajnie jest w środku lipca odświeżyć wspomnienia z wiosny.
Moją uwagę przykuło to zdanie:
Powiedział, że wczoraj był kapitalny dzień, złowił 24 trocie, a największa miała 86 cm i ważyła ponad 7 kg.
Na naszym Wybrzeżu aż tak rewelacyjnie nie jest, ale tej wiosny mogliśmy doświadczyć choć namiastki takiego eldorado.
Ze swojej strony mogę jeszcze potwierdzić skuteczność na trocie długiej wąskiej wahadłówki w kolorze miedzianym. Z tym że nie musi to być blacha skandynawska, doskonale sprawdzają się wyroby jednego z naszych kolegów z forum Zbyszka.