Ujście Piasnicy przywitało Nas małymi falami
Po dotarciu reszty zaanonsowanych zabraliśmy się za wybranie najlepszych kilerów.
od lewej moja latorośl Mikołaj oraz kolega Andrzej vel. Karpika
Tak jak Andreas wszyscy próbowaliśmy upolować sreberko,pomimo braku siat, warunki nie pozwalały wejść głębiej i jeszcze ten wiatr od pn.zach.
Czasami trzeba było uzupełnić kalorie
By za chwile wskoczyć do wody
Ogólnie brak kontaktu dopiero po 14-ej zaczeło się uspokajać ale warunki troszkę utrudnione ,brak możliwości dorzucenia za drugą rewke niestety prąd był za silny , fale waliły na ok metr do tego jeszcze wiatr z NNW a ja mam dzieci , posłyszane informacje od spacerowiczów o jednej trotce.O
Oczywiście jak zawsze byliśmy atrakcją w szczególności Mikołaj , kilku kolegów próbowało na Piaśnicy ale efektów nie znam.
Jednak wędkowanie w dobrym towarzystwie oraz piękno natury to tez nagroda.
Pozdrawiam również dwóch nieznajomych kolegów którzy wędkowali również razem z nami
pozdrawiam