Od siebie mogę dodać kilka słów n/t wędkarstwa w Anglii. Gdybym miał opisać wszystko dość szczegółowo, potrzebowałbym kilku stron, więc postaram się ograniczyć do rzeczy podstawowych, Karta wędkarska, czyli "Rod Licence" kosztuje 27 funtów i jest dostępna dla każdego na poczcie. Nie ma tu egzaminów, z ogólne zasady czy regulaminy są dostępne w internecie na stronie Environment Agency, czyli w skrócie EA. Z normalną kartą wędkarską, o której nadmieniłem powyżej, można łowić ryby słodkowodne, oprócz troci i łososi. Żeby łowić ryby migrujące, trzeba wykupić droższą "Rod licence", która kosztuje, nie jestem pewien, około 70 - 80 funtów. Ze zwykłą "kartą" można łowić na większości łowisk "EA", bez dodatkowych zezwoleń. Najczęściej są to śródlądowe kanały. Rzeki i jeziora natomiast, należą w większości do klubów wędkarskich, których akurat tu na Wyspach jest chyba niezliczona ilość. O członkostwo z reguły nie jest trudno, chociaż są kluby z ograniczoną liczbą "memberów". Ogólnie wędkuje się tu bardzo dobrze, bo ryb jest o wiele więcej, niż w Polsce, jednak.... niestety polscy wędkarze zdążyli już zrobić "reklamę" i mamy tu opinię ludzi, którzy zabierają złowione ryby i je jedzą.