Spining to wahadła, obroty i woblery. Litwini łowią na wypromowane u nich japońskie woblery ala Minnow tonące,minnowy YoZuri, czy Jaxon Rogos. Nie kupuj na miejscu bo ceny mają kosmiczne dla przyjezdnych. Tylko jak trafisz płynące zielicho to niczym nie połowisz, a na Neris to częsta przypadłość i potrafi nawet przez 3 dni utrudniać łowienie. Z tego co się dowiedziałem od miejscowych to Białorusini robią zrzuty wody i wtedy płynie cała masa zielska.
No i trzeba mieć szczęście i wbić się w migrujące ryby na odcinku, na ktorym bedziesz łowił. Jak nie masz lokalnego kontaktu i potwierdzonej informacji, że płyną łososie to nawet spławu przez tydzień nie uświadczysz.