Oczywiście, masz rację - nie wyraziłem tego odpowiednio jasno. Na stronie okręgu pojawia się adnotacja - ale za nią idą odpowiednie, przyjęte uchwały. Nie masz ich czasem w regulaminie, ale obowiązują.
Co do sztucznej muszki - niemożliwe żeby była bardziej skuteczna niż przynęty naturalne które imituje - po prostu w tym wypadku myślę, że przynęta "gumofilców" w sytuacji o której piszesz była gorsza od twojej muszki z dwóch powodów:
1. na zestawie spławikowym, czy gruntowym nie można jej zaprezentować tak naturalnie jak za pomocą muchówki, gdzie przynęta nie jest krepowana żadnym ołowiem na żyłce, ani sygnalizatorem brań, dryfuje i porusza się swobodnie, naturalnie
2. oni zapewne łowili na "czerwone" podczas gdy Ty imitowałeś pokarm który w danej chwili występował w większej ilości i na niego nastawił się pstrąg np. jakiś kiełż, czy larwa jętki