Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: pierwsza muchówka

pierwsza muchówka 2013/02/07 17:39 #102892

  • horatio
  • horatio Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 4
Witam.

mam w planach rozpoczęcie przygody z muchówką ale kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać. na pewno wiem, że moim łowiskiem będą wody stojące a głównym celem białe ryby i ewentualnie okonie lub szczupaki. Co moglibyście polecić?

Z góry dziękuje za pomoc! :)

Odp: pierwsza muchówka 2013/02/08 20:34 #103013

  • bosy
  • bosy Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 44
Na szczupaka to polecam muchówkę 8-9 stóp nie dłużej w klasie 8-9 aftma o akcji szczytowej

Odp: pierwsza muchówka 2013/02/09 02:38 #103035

  • frog32
  • frog32 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 110
  • Podziękowań: 27
Jeśli już chcesz się tak męczyć ... można, ale jak to mój znajomy mawia, po co się katować streamerem, jak można łowić na spining :-)
Jeśli chodzi o łowienie w jeziorze, stawie itp. to głównie Twoją zdobyczą mogą być wzdręgi, jazie, klenie, czasem jakaś płoć, ukleja ... Do połowu takich rybek fajna byłaby jakaś #3, ale na początek, aby łatwiej szła nauka dobre byłoby coś w klasie 4/5 ewentualnie 5/6 i ja osobiście preferuję długie wędziska ... zatem 270 i więcej. Ze względu na to, że zazwyczaj na stojącej wodzie ciężko oszukać czujne i płochliwe jazio - klenio - wzdręgi, będziesz zmuszony stosunkowo daleko rzucać. Ja osobiście ze względu na upór i niewiedzę uczyłem się muchowania kijkiem 5/6 ze sznurkiem DT6F. Nie było łatwo ... sprzęt kompletowałem w zimie, uczyłem się rzucać na łąkach przykrytych śniegiem :-) Ciężko było wyrzucić 15 metrów sznurka ... ale jak się już nauczysz to później wszystko będzie proste.
Podsumowując ryby białe, kijek w zasadzie dowolny w zależności od budżetu na jaki możesz sobie pozwolić, ale w zupełności wystarczy jakiś kijek w przedziale 5/6, najlepiej nie fast, a raczej wolniejszy, rzut jest płynniejszy, linka najlepiej pływająca WF albo DT, do nauki wystarczy i jaxon, nauczysz się, a jeśli spodoba Ci się to wymienisz na lepszą. Sucha, sucha i jeszcze raz sucha - mucha oczywiście :-)

Jeśli chodzi o szczupaka ... wszystko zależy od wielkości przynęt ... Przy dużych streamerach musisz mieć czym wyrwać przynętę z wody, a do tego kijek o jakim pisałem wcześniej na pewno się nie nadaje. Większa przynęta stawia znacznie większy opór w powietrzu, więc i waga sznura musi być odpowiednia, aby dało się tym rzucać. Zatem jak pisał poprzednik coś w ten deseń (8-9, 240 - 270). Co prawda, nie ma się co oszukiwać, potworów łowić raczej nie będziesz, choć szczerze Ci życzę, zatem wystarczyła by jakaś przyzwoita 7 - 8, również można poszukać wariantów budżetowych, żeby nie zbrzydło zbyt szybko.

Tak czy inaczej do zabawy ze szczupłymi musisz mieć zupełnie inną wędkę. Z maluchami łowionymi na małe przynęty jeszcze dasz sobie radę na #6, ale to nie będzie "łatwe".

Ja jestem zwolennikiem jedzenia małą łyżeczką. Czyli, zanim rzucisz się na szczupaki, naucz się rzucać i łowić klenie i jazie, będziesz to potrafił, przyjdzie czas na "rozwój" i zabawę ze szczupłymi.

Jeszcze jedna ważna rzecz, musisz się przyzwyczaić do nieustannych doradców nad wodą, którzy za wszelką cenę będą starali się wytłumaczyć Ci, że "tak to się łowi nad rzeką, a tutaj to Pan nic tak nie złowi" ... Uwielbiam takie sytuacje, szczególnie jak po 20 minutach ja "przerzucam" kolejnego jazio - klenia, a wędkarz obok zagryza wargi i hipnotyzuje sygnalizatory. Taka mała satysfakcja :-)

Sprzęt do brodzenia. Przydatna rzecz, ale ostrożnie, niczym Indianin, bo jak zrobisz falkę zbyt dużą, to trzeba będzie swoje odczekać ... ale jak wrócą ... będą ostrożne. Jak już staniesz to staraj się stać, nie ruszać co chwilę, bo znowu się spłoszą ... i na Boga, nie chlap sznurem!!!
Jeśli z brzegu to warto mieć na co linkę "odkładać" żeby piasek się nie kleił i nie plątała się w trawach o deptaniu nie wspomnę ... albo naucz się od początku ładnie składać linkę w palcach :-)
Poza tym złowienie ładnego jazio - klenia w stojącej wodzie, na suchą muszkę nie jest takie proste ... lipienie i pstrągi przy nich to głupie ryby.
Nie lubię FANATYKÓW, którzy narzucają innym swoją wolę jako jaśnie oświeconą prawdę.

Jeśli szukasz sztukaterii elewacyjnej, gzymsów lub chcesz coś wyciąć ze styropianu ... zawsze chętnie służę pomocą www.gzymsy.net
Ostatnio zmieniany: 2013/02/09 02:53 przez frog32.

Odp: pierwsza muchówka 2013/02/09 05:09 #103036

  • BRN
  • BRN Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Out of control
  • Posty: 480
  • Podziękowań: 6
bosy napisał:
Na szczupaka to polecam muchówkę 8-9 stóp nie dłużej w klasie 8-9 aftma o akcji szczytowej


Witam,

Proszę o konstruktywne wyjaśnienie dlaczego ta długość i dlaczego ta klasa???

Pozdrawiam
Adrian
Szanuj rybę, ryba też człowiek.

Odp: pierwsza muchówka 2013/02/09 05:32 #103037

  • BRN
  • BRN Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Out of control
  • Posty: 480
  • Podziękowań: 6
frog32 napisał:
Jeśli już chcesz się tak męczyć ... można, ale jak to mój znajomy mawia, po co się katować streamerem, jak można łowić na spining :-)
Jeśli chodzi o łowienie w jeziorze, stawie itp. to głównie Twoją zdobyczą mogą być wzdręgi, jazie, klenie, czasem jakaś płoć, ukleja ... Do połowu takich rybek fajna byłaby jakaś #3, ale na początek, aby łatwiej szła nauka dobre byłoby coś w klasie 4/5 ewentualnie 5/6 i ja osobiście preferuję długie wędziska ... zatem 270 i więcej. Ze względu na to, że zazwyczaj na stojącej wodzie ciężko oszukać czujne i płochliwe jazio - klenio - wzdręgi, będziesz zmuszony stosunkowo daleko rzucać. Ja osobiście ze względu na upór i niewiedzę uczyłem się muchowania kijkiem 5/6 ze sznurkiem DT6F. Nie było łatwo ... sprzęt kompletowałem w zimie, uczyłem się rzucać na łąkach przykrytych śniegiem :-) Ciężko było wyrzucić 15 metrów sznurka ... ale jak się już nauczysz to później wszystko będzie proste.
Podsumowując ryby białe, kijek w zasadzie dowolny w zależności od budżetu na jaki możesz sobie pozwolić, ale w zupełności wystarczy jakiś kijek w przedziale 5/6, najlepiej nie fast, a raczej wolniejszy, rzut jest płynniejszy, linka najlepiej pływająca WF albo DT, do nauki wystarczy i jaxon, nauczysz się, a jeśli spodoba Ci się to wymienisz na lepszą. Sucha, sucha i jeszcze raz sucha - mucha oczywiście :-)

Jeśli chodzi o szczupaka ... wszystko zależy od wielkości przynęt ... Przy dużych streamerach musisz mieć czym wyrwać przynętę z wody, a do tego kijek o jakim pisałem wcześniej na pewno się nie nadaje. Większa przynęta stawia znacznie większy opór w powietrzu, więc i waga sznura musi być odpowiednia, aby dało się tym rzucać. Zatem jak pisał poprzednik coś w ten deseń (8-9, 240 - 270). Co prawda, nie ma się co oszukiwać, potworów łowić raczej nie będziesz, choć szczerze Ci życzę, zatem wystarczyła by jakaś przyzwoita 7 - 8, również można poszukać wariantów budżetowych, żeby nie zbrzydło zbyt szybko.

Tak czy inaczej do zabawy ze szczupłymi musisz mieć zupełnie inną wędkę. Z maluchami łowionymi na małe przynęty jeszcze dasz sobie radę na #6, ale to nie będzie "łatwe".

Ja jestem zwolennikiem jedzenia małą łyżeczką. Czyli, zanim rzucisz się na szczupaki, naucz się rzucać i łowić klenie i jazie, będziesz to potrafił, przyjdzie czas na "rozwój" i zabawę ze szczupłymi.

Jeszcze jedna ważna rzecz, musisz się przyzwyczaić do nieustannych doradców nad wodą, którzy za wszelką cenę będą starali się wytłumaczyć Ci, że "tak to się łowi nad rzeką, a tutaj to Pan nic tak nie złowi" ... Uwielbiam takie sytuacje, szczególnie jak po 20 minutach ja "przerzucam" kolejnego jazio - klenia, a wędkarz obok zagryza wargi i hipnotyzuje sygnalizatory. Taka mała satysfakcja :-)

Sprzęt do brodzenia. Przydatna rzecz, ale ostrożnie, niczym Indianin, bo jak zrobisz falkę zbyt dużą, to trzeba będzie swoje odczekać ... ale jak wrócą ... będą ostrożne. Jak już staniesz to staraj się stać, nie ruszać co chwilę, bo znowu się spłoszą ... i na Boga, nie chlap sznurem!!!
Jeśli z brzegu to warto mieć na co linkę "odkładać" żeby piasek się nie kleił i nie plątała się w trawach o deptaniu nie wspomnę ... albo naucz się od początku ładnie składać linkę w palcach :-)
Poza tym złowienie ładnego jazio - klenia w stojącej wodzie, na suchą muszkę nie jest takie proste ... lipienie i pstrągi przy nich to głupie ryby.


Witam,

Na jeziorze Klenie i Jazie to chyba taka super rzadkość:)

A na białą rybę to trochę szkoda się nastawić z muchówką ale jak ktoś lubi to może sobie ukręcić jakieś "glajchy" i prubowć szczęścia w bliżej nieokreślonej metodzie jeziorowej połowu Płoci i leszcza:)

Na jeziorze skutecznie można połowić "białoryb" Wzdręgę polecam pływające małe muszki hak 16 - 18 najlepiej móchówka w klasie 3# ale jak się nie ma to nawet 5-6# się nada, ale niestety zabawa jeśli chodzi o hol nie jest przednia, Wzdręgi biorą pod nosem a technicznie nigdy nie sa duże w końcu to Wzdręgi.

Fajna zabawa jest z okoniami ale tutaj rodzi się przeszkoda jeśli chodzi o większe sztuki na takie możemy zapolować z mostu i z odpowiednimi umiejętnościami rzutowymi 25m minimum tu juz szur najlepiej w wysokim stopniu tonięcia, zależy też od specyfiki głebokości łowiska czyli łowisko + ewentualne przeszkody. Jeśli chodzi o sprzęt to 4-5 wydaje się najbardziej optymalne.

Ok jutro postaram się coś dopisać teraz idę w kime

Pozdrawiam
Adrian
Szanuj rybę, ryba też człowiek.

Odp: pierwsza muchówka 2013/02/09 10:49 #103050

  • frog32
  • frog32 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 110
  • Podziękowań: 27
Jak masz takie badziewne bajoro jak BRN bez klenia i jazia ... ale wątpię, bo to raczej pospolite rybki ... których zazwyczaj nie brakuje, a na pewno były na każdym z akwenów na którym z muchówką się bawiłem.
Jeśli jednak masz super pecha i w Twoim jeziorku/stawie/zalewie/zbiorniku nie ma jazio - kleni ... To można jeszcze zrobić tak ...
Nawinąć tonący sznurek, klasa dowolna, byle szybko tonący, wędzisko klasa powiedzmy 8, łódka do wywózki jak na karpie, tylko musisz mieć dużo podkładu na kołowrotku. Na klasyczny haczyk zakładasz klasyczną kukurydzę, albo wiążesz zestaw włosowy (o zgrozo :-)). Podczepiasz zestaw na łódkę i wywozisz jak gruntówkę. Następnie muchówka na podpórki, otwierasz browar, siadasz w fotelu, kładziesz się na łóżku, rozpalasz grilla i czekasz aż bomba pójdzie w górę !!! :) :) :)
Taka odmiana ciężkiej nimfy :-)
Nie lubię FANATYKÓW, którzy narzucają innym swoją wolę jako jaśnie oświeconą prawdę.

Jeśli szukasz sztukaterii elewacyjnej, gzymsów lub chcesz coś wyciąć ze styropianu ... zawsze chętnie służę pomocą www.gzymsy.net
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.062 seconds