Duże i niezbyt szybko prowadzone

Moje ulubione to woolly bugger wiązane na hakach #2 i #4. Kolory: czarny, oliwkowy, brązowy i czerwone wino(claret). Jeśli ktoś lubi można dodać kontrastową główkę. Inny typ to spory ślajzur lub zonker z długiej, miękkiej i dobrze pracującej sierści np. królik. Kolor według uznania. Ja najczęściej łowię na naturalne z dodatkiem perłowych flashy, możliwie wiernie imitujące niewielkie ryby. Ostatnia przynęta której używam wiosną to klasyczny mudller minnow. Nie obciążam dodatkowo imitacji. Jeśli zależy mi na tym aby mucha szła bardzo głęboko używam szybko tonącej linki i maksymalnie skracam przypon. Rozmiar #2-#6.
Moim zdaniem na początku sezonu ważniejsze od much są miejsca w których się łowi. Sam najchętniej łowię na wolnej, równo płynącej wodzie. Najchętniej na łąkowych lub bagnistych odcinkach. Pstrągów szukam we wszystkich spowolnieniach, obrzeżach głównego nurtu i dziurach pod burtami.
Pzdrw,KR