TEMAT: Problemy z Fishing Mart - brak paragonów

Witajcie.
Sprawa głupich śpiochów okazuje się być dużo bardziej rozbudowana. Założony wątek:
jerkbait.pl/topic/27248-ciekn%C4%85ce-so...lemy-z-fishing-mart/

jest prośba, by osoby które nie dostały paragonu z zakupami, chcące troszkę unormować sposób w jaki ten sklep traktuje swoich klientów - skontaktowały się z Chinczą lub ze mną na jerkbait, ew przez akcję na FB:

www.facebook.com/groups/607988989240965/

Lub mojego maila:

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Razem możemy zmienić nastawienie tego sklepu a myślę, że i przestrzec ew naśladowców przed takim zachowaniem.

Pozdrawiam
Kuba Standera

szykowalem sie na zapupy u nich ale odpuszczam. O ile mi wiadomo musza dawc paragon, jak nie to US ich załatwi

Przedostatnie zakupy w sklepie internetowym Fishing Mart robiłem bodaj w maju 2012. Zamówiłem wtedy m.in. dwie pary śpiochów Solvkrokena. Jedna z nich zamówiona była dla kolegi. (Nawiasem mówiąc w paczce nie było paragonu.) Ponieważ przy mojej częstotliwości łowienia nie miałem jak od razu przetestować Solvkrokenów, moja para spokojnie sobie leżała. Natomiast kolega, który zabrał drugą parę nad Dunajec, już po pierwszych dniach łowienia zadzwonił do mnie i mówi, że ciekną. Będziemy je oddawać.

Skontaktowałem się z obsługą sklepu, zgłaszając problem i prosząc o dosłanie brakującego paragonu. Paragon dotarł po kilku dniach pocztą. Solvkrokeny odesłaliśmy. Mijają dwa tygodnie. Żadnej wiadomości ze strony sklepu. Wysyłam więc zapytanie, jak wygląda sprawa ze spodniami.

Odpowiedź brzmi tak:

"Spodnie, które Pan przysłał do reklamacji zostały odesłane do serwisu firmy Solvkroken do Szwecji. O sposobie rozpatrzenia reklamacji decyduje serwis. Po otrzymaniu reklamowanych spodni z serwisu niezwłocznie je do Pana odeślemy."

Następnie mijają dwa długie miesiące. Żadnej wiadomości ze strony sklepu. Na kolejnego mojego maila w dosyć zniecierpliwionym tonie w końcu otrzymuję odpowiedź:

"Pana reklamacja została uznana. Niestety nie mamy już takich spodniobutów na magazynie. Proszę wybrać nowy produkt z naszej oferty w kwocie jaką zapłacił Pan za reklamowane spodniobuty lub droższą z dopłatą."

No ładnie, myślę sobie. Portek już nie mają. Kasy nie chcą oddać. Jaja jakieś. Ale nie kruszyłem z nimi dalej kopii, bo potrzebowałem pilnie kilku drobiazgów, więc kasa z portek poszła na kolejne zamówienie.

Ale to nie koniec historii. Zostały jeszcze moje Solvkrokeny i w końcu miałem okazję je założyć. I cóż mogę napisać, pięta przetarła się po 5 dniach łowienia. Zaczęły też lekko przeciekać na szwach od wewnętrznej strony nogawek. Jednak zamiast szarpać się ze sklepem Fishing-Mart z kolejną reklamacją, kupiłem klej do szyb samochodowych i zakleiłem piętę i cieknące szwy.

Ja zrezygnowałem z zakupów w FM jakieś dwa lata temu właśnie ze względów w jaki traktują swoich klientów.

W tym sklepie nie robię już zakupów od kilku lat!Po tym jak zamówiłem sprzęt za 600zł i go nie otrzymałem postanowiłem dać sobie spokój.Na dodatek potrącono mi kase za przesyłke której nie było a jak opisałem tą sprawę na Rybim Oku to straszono mnie sądem!W głowach się im poprzewracało!Na zachodzie takie podejście do klienta jak w wypadku waszych śpiochów jest niedopuszczalne!
Coś cieknie to wymiana odrazu albo zwrot pieniędzy!

A ja kupiłem w FM sporo produktów i nie narzekam Jak na razie nie miałem z nimi żadnego konfliktu, mimo ze jednego razu nakupowałem samych blaszek Dragona dla kolegi za ponad 1200zł, paragon był i nawet mały gratis sie trafił

Jeżeli nie dostaniecie paragonu wraz zakupami, a sprzedawca się ociąga z wysłaniem warto napisać maila do wiadomości odpowiedniego dla sprzedawcy US, oni się tym chętnie zajmą, a taki mail skutkuje zazwyczaj natychmiast, wiem, że donosicielstwo u nas się źle kojarzy, ale czasami nie ma innego wyjścia. Wcześniej jednak należy dokładnie sprawdzić przesyłkę, bo często paragon może znajdować się w różnych miejscach i możemy się go pozbyć np. razem z opakowaniem.
Inna sprawa to własnoręczna naprawa produktów objętych gwarancją, tak jak to napisano w początkującym poście. Wielu producentów zastrzega w warunkach gwarancji, że takie naprawy, przeróbki itp. skutkują utratą praw gwarancyjnych, w takim wypadku pozostanie nam tylko droga sądowa. Dlatego jeżeli coś już się stanie to bez podklejania wysyłajcie produkt do reklamacji, wtedy producent nie będzie miał powodów do odrzucenia Waszej reklamacji.

Ze sklepami internetowymi różnie bywa w FM drogą internetową nigdy nie kupowałem więc trudno mi się wypowiedzieć na temat funkcjonowania tego sklepu w sieci jeśli chodzi o sprzedaż stacjonarną nie mam zastrzeżeń. Często robię zakupy w sieci głównie materiałów muchowych i różne spotkały mnie sytuacje u Wilka zdarzyło się kilka razy mimo, że jakiś przedmiot był zamówiony i znajdował się na FV to w paczce go brakował były to drobne i tanie rzeczy ale zawsze zostanie jakieś ale . U Bogdana Gawlika wkurza mnie to że zamawiałem jakaś partie w jednym sklepie a później dostawałem na pocztę aktualizację zamówienia i informację że brakuje na stanach np 30 % tego co zamawiałem. Trochę jest to wkurzając bo musiałem domawiać w innym sklepie i płacić znów z przesyłkę.
Co do samych paragonów lub FV jest to obligatoryjny dokument który sklep musi wystawić. Posiadam sklep internetowy oraz sprzedaje przez serwisy aukcyjny ( towar nie wędkarski ) ale zawsze paragon lub FV umieszczone są w tym samym miejscu i fakt ten jest opisany w regulaminie aukcji lub regulaminie sklepu - w moim przypadku znajduję się w przezroczyste przyldze - kopercie naklejanej na opakowana paczkę. Z własnego doświadczenia wiem że wielu klientów nie czyta tego typu informacji i niestety wyrzucają te dokumenty wraz z opakowaniem. Ale na to tez jest sposób jeśli dojdzie do tego typu sytuacji przecież sklep posiada archiwum FV w programie fakturującym oraz kopie paragonów fiskalnych na rolkach w kasie fiskalnej wiec można sprawdzić czy w danym dniu był wystawiony taki dokument a jeśli tak to poprosić o jego kopie a jeśli nie to US

Witam!
Jestem właścicielem firmy Fishing-Mart.
Wg mojej wiedzy i opini Pan Sandra w brzydki i prefidny sposób chce wyłudzić zwrot pieniedzy za zniszczone przez siebie tople Sovkrokrena.
Myślę iż sprawę roztrzygnie Sąd Powszechny który niewątpliwie zajmie się tą sprawą.
Obecne działanie tego Pana na wielu forach internetowych to zemsta za to iż nie załatwiliśmy jego problemu wg jego jedynie słusznej wersji.

W sprawie paragonów zgadzam sią z opinią jaciekcom.
Zgubienia pragonu przez klieta w przypadku dokonania przez niego zwrotu części lub całości zakupionego towaru jest sporym prblemem albowiem zwrot podatku VAT od zwróconego towaru można wg US rozliczyć wyłącznie na podstawie ORYGINAŁU paragonu.
I to jest problem.......

Problem Pana Jacka Nadolnego został załatwiony i trwał troche dłuzej albowiem wysyłaliśmy tople do Norwegi a to trwa.

Pracownicy firmy Fishing-Mart i ja osobiście dokładamy wszelkich starań aby polepszyc jakość obsługi klienta i zaoferować mu jak najwiekszy asortyment. W sklepie w Bielsku Białej na 1100 m2 oferujemy w stałej sprzedaży około 40.000 pozycji asortymentowych.
Wielkość sprzdaży firmy świadczy iż mamy ogromną rzeszę zadiowolonych klientów.

Czesław Stryczek

Przestał by Pan opluwać swoją byłą firme w internecie.
Paczka zosatała przecież do Pana wysłana tylko na niewłaściwy adres z Pana zresztą winy.
Nie powiodło się na emigracji to nie powód aby kopac wszyskich dookoła.