Kasprowicz napisał:
Pozostaje jeszcze temat utraty pracy przez tych co te elektrownie utrzymują w ruchu.
Generalnie utrzymanie takiej turbiny na chodzie wymaga przeglądu raz do roku (czasem co kilka lat). Więcej pracy przy tym nie ma.
A co do tematu, kiedyś ludzie wołali chleba i igrzysk, teraz wołają taniego, pochodzącego z oźe prądu i ciepłej wody.
Ani jednego ani drugiego nie da się osiągnąć bez ingerencji w naturę. Wiatraki są obecnie najmniej szkodliwe dla środowiska, niestety wszystko ma swoje (jak to kiedyś pewien jegomość powiedział) "plusy dodatnie i plusy ujemne".
Czasami (niestety rzadko) taka ingerencja wychodzi na dobre, weźmy pod uwagę taką elektrownię w Żarnowcu (pompowo-szczytowa, która w rzeczywistości produkuje mniej prądu niż pobiera z systemu na wpompowanie wody do górnego zbiornika), mimo braku osłon (przepraszam, osłony są ale oczka o ile pamiętam o rozmiarach 15x20cm, więc porządny szczupak spokojnie wejdzie, mimo to nie ma przypadków żeby jakiś został trafiony przez łopatę turbiny i skończył swój żywot) pracuje i ma dobry wpływ na to łowisko (chyba najlepsze szczupakowe jezioro w Polsce), codzienny ruch wody (natlenianie, mieszane, które powoduje, że temperatura w lecie się obniża, a zimą nie pokrywa się lodem) ma spory wpływ na środowisko w tym jeziorze.
Polska powoli w pewnym sensie dzięki Unii (nakazy i groźba sporych kar) powoli podbija procentową ilość energii produkowanej z odnawialnych źródeł energii. Czegoś trzymać się trzeba, skoro nie energetyka wodna, co jest racjonalne biorąc pod uwagę kiepskie warunki hydrologiczne w Polsce, może więcej fotowoltaiki, która jest coraz bardziej doceniana na świecie (w Niemczech np. powoli dorównuje moc zainstalowana w fotowoltaice tej w konwencjonalnych źródeł energii).
Nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko, więc albo szum i negatywny wpływ przecinania promieni słonecznych przez wirnik turbiny wiatraków, albo przegrodzone rzeki, no i alternatywą są tutaj w.w. elektrownie bazujące na ogniwach fotowoltaicznych, bo jedyna ich wada to dość duża powierzchnia, no i sprawność (inne, takie jak elektrownie pływów morskich, prądów, fal, osmotyczne, wykorzystujące energię chemiczną wodorostów itd. na razie nie można brać pod uwagę bo są w fazie wchodzenia i testowania, bądź są niemożliwe do zastosowania w naszych warunkach...)