za nim jeszcze zazcelismy lowic ryby w rzece byly chyba wszystkie mozliwe gatunki,,lacznie z fladrami i jakos to rybostanowi nie przeszkadzalo,bo znam opowiesci o 20 kilogramowych lososiach spzred 20 lat,a 50cm lipienie tez ludzie wyciągali,wiec o co kaman?...problemem jest dewestacja rzeki przez ciagle jej umocnienia i przeróbki melioracyjne jak i ludzie pazerni wędkarze///a jeszcze gorsi rybacy na ujściu rzeki/zatoce...teraz jeszcze ta pleśniawka i headshot murowany.