thornghost napisał:
no tak Tomek właśnie o elektropołowy...ale stricte do rzek ma to zastosowanie.
No oficjalna metodyka zawarta w przewodnikach GIOŚ-u ma zastosowania wyłącznie w rzekach, kanałach ew. rowach itp. Wyjątek stanowi tu metodyka dla strzebli oparta o narzędzi pułapkowe.
Ciekawe jak połowisz w morzu lub dużych jeziorach i z jaka skutecznością. Nordic stosuje się u nas z tego względu na to że skandynawowie taka technikę wymyślili bowiem połowy włokiem w strefie brzegowej są niemożliwe u nich. Chodzi mi również o konieczny nakład połowowy...temat jak wcześniej rzeka. Podobnie z SDF-em. Ech....
Nie ma na tą chwile (lub nie jest mi znana) żadna oficjalna metodyka do badania stanu populacji ryb z II załącznika w wodach stojących czy morskich. Dlatego zapewne odruchowe zaporzyczenia z metodyki HELCOM-owskiej opartej dla strefy przybrzeżnej o "multimesze" (np. NORDIC Coastal warm). Jednak w przypadku monitoringo na potrzeby RDW i DSM dla wód polskich wg. przewodnika metodycznego GIOŚ (nie wiem tylko czy już oficjalnego) stosuje się inny, niestosowany nigdzie indziej standard sieci wielopanelowych czyli Polish Coastal Survey Net. Włoki nie są też narzędziem idealnym choćby e względu na impakt w siedliska denne co przy badaniu obszarów chronionych wydaje się być mało koszerne. Natomiast kwestia nakładu to prawdziwy "temat amazonka". Wszystko zależy od ustalenia celu badań (inwetaryzacyjnych/monitoringowych) bo szukanie igły w stogu siana mija się moim zdaniem z założeniami ochronny w obszarach N2000.