Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: W krainie pstrąga i lipienia... stałe miejsce linków Hrabiego

Nie kto, a co zjada dorsze ... cz. II - Bojowe Środki Trujące 2015/07/16 10:21 #151618

  • Hrabia
  • Hrabia Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 914
  • Podziękowań: 456
Nie kto, a co zjada dorsze ... cz. II - Bojowe Środki Trujące (BST) ???
dalekiport.blogspot.com/2015/07/nie-kto-...ze-cz-ii-bojowe.html

Nie kto, a co zjada dorsze ... cz. II - Bojowe Środki Trujące 2015/07/21 11:50 #151736

  • Hrabia
  • Hrabia Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 914
  • Podziękowań: 456
Za tę wiadomość podziękował(a): jaroskorpion

Spotkanie z Bartkiem 2015/07/21 12:02 #151737

  • jaroskorpion
  • jaroskorpion Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Valar Morghulis-Valar Dohaeris
  • Posty: 1733
  • Podziękowań: 1446
Nic oddać, nic ująć. Polska rzeczywistość :blush:

Spotkanie z Bartkiem 2015/07/21 14:30 #151741

  • Kasprowicz
  • Kasprowicz Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Walczę o wszystko do końca
  • Posty: 1200
  • Podziękowań: 1167
Taki mamy klimat.
Połamania...do zobaczenia nad wodą B) B) B)

Zające pływają w Bałtyku 2015/07/22 09:59 #151752

  • Hrabia
  • Hrabia Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 914
  • Podziękowań: 456

Zające pływają w Bałtyku 2015/07/22 11:25 #151756

  • okonhel
  • okonhel Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1049
  • Podziękowań: 310
"Tasza jest gatunkiem rodzimym ale jako jedyny przedstawiciel Cyclopteridae w naszych wodach jest mało znana, szczególnie przez wędkarzy. Osobiście nie znam przypadku połowu tej ryby na wędkę, choć jako drapieżnik żywiący się między innymi małymi rybami i mięczakami, teoretycznie może być obiektem wędkarskich poszukiwań."

Dawno nie wędkowałem z helskich falochrnów ale kiedy jeszcze to robiłem to tasza brała zazwyczaj od listopada, gdy woda była już zimna w strefie przybrzeżnej. Zazwyczja łowiona była na zestaw spłąwikowy z czerwonym robakiem i gruntem ustawionym przy dnie. Czase trafiał sięosobnik ubarwiony nietypowo - z czerwienią. Niestety nie mam zdjęcia. W tym samym okresie trafiąły w flądrowe nety stawiane przez łódkowych rybaków.

Zające pływają w Bałtyku 2015/07/22 11:40 #151757

  • Hrabia
  • Hrabia Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 914
  • Podziękowań: 456
To ciekawe spostrzeżenia i doświadczenia. Łowiłem w Helu w latach 70 -tych, porcie rybackim, na główce i w basenach, jednak tylko do końca sierpnia. Na spławik brały piękne płocie, okonie i pierwsze pstrągi tęczowe z hodowli zatokowej. Na grunt, na śledzia trafiał się sztańbut, nawet dorsz z opadu, czasem gruba belona nie to co te chudziaki na tarle. Jednak taszy nigdy tam nie złowiłem i nie byłem też świadkiem połowu. Ale to może kwestia miesiąca o którym kolega pisze
Ostatnio zmieniany: 2015/07/22 11:41 przez Hrabia.

Zające pływają w Bałtyku 2015/07/22 15:07 #151761

  • okonhel
  • okonhel Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1049
  • Podziękowań: 310
W rybackim też nigdy nie złowiłem taszy - może dlatego że kiedyś w listopadzie nie chodziło się tam na ryby. Tasze i to nie jedną łowiliśmy z falochronu południowego (na zewnątrz) portu wojennego. Raz nawet trafiła się jakaś wyjątkowo duża, sporo większa niż tradycyjne dłoniaki.

Zające pływają w Bałtyku 2015/07/22 16:26 #151762

  • Hrabia
  • Hrabia Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 914
  • Podziękowań: 456
To były piękne czasy a Hel kapitalnym łowiskiem. Nie wiem czy kiedyś wrócą, może nadal łowi się tam setki ryb, choć wątpię. Najciekawsze było łowienie okoni po godzinie 18, gdy odchodził ostatni statek do Gdyni "Halka" . Rzucaliśmy zestawy już w wiry, które pozostawiały w basenie śruby statku. Ogromne garbusy meldowały się natychmiast a między nimi tęczaki. Płocie brały za dnia a najlepszą przynętą było surowe ciasto z szafranem do wypieku drożdżówek, które dawał nam z produkcji zaprzyjaźniony właściciel piekarni. Flądry z główki łowiliśmy setkami a na dwie wędki nie dało się na raz, bo brania na śledzia były natychmiast. Łatwiej było o rybę niż przynętę w postaci śledzia lub szprota, która wyżebrana była zawsze z Kogi lub u szyprów żółtków. Nakopanie robaków graniczyło z cudem a za przynętę częściej służyły rosówki dzielone na pół, łapane nocą na trawnikach. Ze sztńbutem trzeba było zapieprzać wokół główki do schodków od strony basenu, bo tak ogromnych ryb nie dało się podnieść nawet na Polskiej Gorzowskiej. Ech to se ne vrati
Ostatnio zmieniany: 2015/07/22 16:39 przez Hrabia.

Zające pływają w Bałtyku 2015/07/22 17:15 #151763

  • nemesis
  • nemesis Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 41
  • Podziękowań: 66
Raz na skraju jamy Kuźnickiej znalazłem jedną w trakcie nurkowania, było to gdzieś w okolicach marca-kwietnia. Nie bała się, można było się zbliżyć na wyciągnięcie ręki. Później wpłynęła do jamy.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.111 seconds