S. Cios napisał:
Nie ma jej w Polsce, bo jest za zimno dla niej. Sporadycznie może się trafić, jeśli ktoś wypuści.
Chyba kolego pośpieszyłeś się z tym wpisem, albo pomyliłeś gatunki. Bass wielkogębowy ( zwany okoniopstrągiem ) naturalnie żyje w Ameryce Północnej ( chyba najbardziej pospolita ryba ), gdzie zimy są dłuższe i surowsze niż w Polsce. W Europie występuję, lecz nie dorasta do tak dużych rozmiarów. Pod domem mam kilka stawów, gdzie obficie występują bassy i , gdy nie chce mi się jechać na łososiowate poławiam je. Ważą tak do kilku kilogramów.
Ten złapany był w sierpniu, a slajder Salmo miał 10 cm.
Spotkałem na polskich forach wędkarskich błędnie przedstawiany jako bass wielkogębowy inny gatunek bassa bluegill ( po polsku bass błękitnoskrzely ) i ten, to rzeczywiście może być hodowany w akwariach i wypuszczany.
Także jest bardzo pospolity i na nim dzieci "uczą się łowić ryby".
Ten był największym jakiego złapałem i miał ok.22 cm.
Szukałem w internecie ( w latach młodości w Polsce także " marzyłem " o złowieniu okoniopstrąga ) dlaczego ten gatunek nie przyjął się w Polsce, ale sensownej odpowiedzi nie znalazłem.
Podobnym do bluegilla jest bass słoneczny, który jest również rybą akwariową i z tego co wiem spotyka się w wielu zbiornikach w kraju.
Bassy walczą fajnie, takie klocki potrafią nawet wyskakiwać nad wodę. Większość poławia je na różnego rodzaju gumki oraz woblery. Praktycznie jednak biorą na wszystko. Jako ciekawostka powiem, że bardzo dobrze bassy i bluegille biorą na kawałki miękkiej kiełbasy ( np. parówkowa, zwyczajna, podlaska ), ale ta wiadomość chyba nie znajdzie poklasku w " łowcach szlachetnymi metodami".