TEMAT: Moja ukochana woda

...przepraszam, może będę tego żałował, ale coś powiem, bo działam charytatywnie na rzecz...k..wa tego, że lubię przyrodę, sorry kocham ją! I mam w d...pie kto jest użytkownikiem mojej ukochanej wody. Robię dla niej to co najlepsze(nie dla mnie jako wędkarza), bo myślę, że ona mi to odda, bo... k...wa jestem głupi i naiwny, nie mam na to czasu, jak my wszyscy, ale czy ktoś mi zabroni?

Ja mam taką zasadę, że jak piję to nie piszę postów, bo potem rano kiepsko się je czyta.

Ale o co chodzi? Tęczaka wpuściłeś? Brzegi posprzątałeś? Czy co?

Nie, po prostu kolega wczoraj odpłynął

Ech.... miłość do przyrody (chyba?) niespodziewanie przemówiła o 1 nad ranem. Musiało być grubo ha, ha...

Gdyby Przemo nie używał przerywników "k..wa" to jego post byłby chyba jednym z dwóch (wraz z PiteremS), bo Łatwiej jest zedrzeć łacha z kogoś, kto podzielił się swoimi refleksjami niż pochwalić się w temacie charytatywnej pracy nad wodą (jak nie ma czym).

Tak tylko potrafią wkurw..melioranci