TEMAT: Wieprza 2018

Charytatywne działanie z czasem zawsze kuleje.

Wieprza jest piękna rzeką i mam wiele miłych z niej wspomnień. Nawet w tym roku nad nią ( okolice Kawki) umówiłem się z jednym z kolegów z Forum ( którego serdecznie pozdrawiam).
Ale nie o tym.
Nie tyczy to tylko rzeki Wieprzy, ale także innych wód.
Zauważam, że część kolegów wędkarzy żyje jeszcze w poprzednim systemie politycznym ( nawet tych młodych wiekiem).
W Polsce jest kapitalizm ( oczywiście w uogólnieniu). Wody należą w większości do państwa,a ten system polityczny wymusza stosowanie gospodarki rynkowej.
Dlaczego państwo ma "oddawać" wody zrzeszeniom czy jakimkolwiek związkom?
Czy wędkarz to jakaś uprzywilejowana grupa społeczeństwa ( oj, chyba narażam się wielu)?
Kto płaci, daje lepsze warunki ten staje się użytkownikiem wody ( oczywiście także w uogólnieniu).
Koledzy nie możecie wymagać, aby dawano Wam wody " na tacy".
Chcieliśmy takiej gospodarki ( pewnie niektórzy powiedzą, że ja nie), walczyliśmy o nią ( nie wszyscy) i taka jest.
Więc nie marudźmy, czasy minione minęły.
Zainwestujcie swoje pieniądze, poświęćcie czas, stańcie do przetargów i gospodarujcie zgodnie ze sztuką i własnymi "wizjami".
Może " jestem skrzywiony " przez tą daleka perspektywę, ale cóż.

Mariusz-Marek napisał:
Nie wiesz o czym piszesz...

Sądzę, że warto (oczywiście w uogólnieniu chociażby) dowiedzieć się jakie zmiany zaszły od zdaje się stycznia 2005 roku, jeżeli chodzi o obwody rybackie i racjonalną gospodarkę rybacką też. Czym są konkursy ofert, dlaczego w zasadzie zaczęto zarybiać gatunkami ryb i często w ilościach, którymi wcześniej nie zarybiano? Dlaczego w zasadzie nie ma jednego operatu dla danego obwodu rybackiego, górnych limitów zarybień i ile jest w naszym kraju jednostek uprawnionych do opiniowania operatów rybackich? Komu one podlegają? Właściwemu ministerstwu skoro ustalają w naszym kraju fundamentalne zasady prowadzenia gospodarki obwodami rybackimi? Hodowcy materiału zarybieniowego są chyba ukontentowani, natomiast zgadzam sie, że ja przynajmniej takiej gospodarki obwodami rybackimi nie chciałem ani tym bardziej nigdy o nią nie walczyłem.

udało się 71 cm

zasiedziały,albo wchodzący już czarnuch.nie do zjedzenia.w każdym razie gratki.piękny samczor!

Wody to dobro narodowe i nikt nie powinien się odrabiać na nich. Państwo powinno dbać o zarybienia i pilnowanie wody a my jako wędkarze powinniśmy pomagać w utrzymaniu jak najlepszego stanu wód. Edukacja, zatwardziałych entuzjastów pzw.

Biedron@ napisał:
Fajna ryba Dawid. Te zasiedziałe są najtrudniejsze do złowienia.

Ryba bardzo ładna ale...
Niedawno dyskutowaliśmy o zdjęciach umieszczanych na forum.
Jeżeli ryba nie jest żywa, to nie ma problemu z jej przygotowaniem do zdjęcia.
Trochę trudniej jest utrzymać rybę w czystości, ktorą po sfotografowaniu chcemy wypuścić.

slawno.naszemiasto.pl/artykul/gm-slawno-...,artgal,t,id,tm.html