sum0 napisał:
Największego pstrąga, jakiego kiedykolwiek widziałem na własne oczy złowił mój kolega na nimfę ukręconą zresztą na moim imadle na haku #8. Ryba miała 68 cm. Tego dnia też połowiłem na muchę, a spinningiści schodzili na zero. Wielkość przynęty ma znaczenie, tylko trzeba wiedzieć co danego dnia jest w menu potoka. Większe nie zawsze znaczy lepsze.
Trudno konkurować z mucha ,szczegolnie w czasie rójki.
Znam rzeke ,gdzie pod koniec maja,poczatek czerwca spinnigista bedzie schodzil z wody najczęsciej o kiju ,a dobra łowca z muchowką zapnie w ciagu 2-4 godz.nad wodą 2-3 pstragi dobrze ponad +50cm.
A juz od połowy czerwca do końca sezonu poza klusownikami,nikt nic nie zlowi bo woda powierzchniowo zarasta calkowicie i bardzo gęsto..