S. Cios napisał:
Jeśli uważasz, że Twoja przynęta, spływając w dół, imituje żabę, to gratuluję wyobraźni i dobrego samopoczucia. Widzę, że jesteś odporny na argumenty, przedstawione przeze mnie wcześniej (a sam nie przedstawiasz żadnych). Żadna żaba nie zachowuje się w ten sposób, żeby dało się ją dobrze imitować, rzucając przynętę w górę rzeki - Twoją przynętę będzie spływała zbyt szybko, nie w tym miejscu gdzie są żaby i nie będzie zachowywała się tak jak żaba.
Nie bardzo rozumiem, co mają rzekome zmiany klimatu do naśladowania żab. Ale może czegoś tu nie rozumiem i mój umysł tego nie ogarnia.
hmmm...może mój skrót myslowy był zbyt ogólny. Bardziej chodziło o pojawianie się żab nawet w lutym ze względu na ciepłe dni i skoki temperatury wody, które w ostatnim 20 leciu są znacząco wyższe (zwłaszcza w niektórych starorzeczach połaczonych z korytem głównym). Cóż łowiąc w rzekach Pomorza wielokrotnie łowiłem ryby na imitację żaby, aczkolwiek nie wiem czy głównym powodem ataków nie była wielkość przynęty, jak wcześniej wspomniana teoria optymalnego żerowania. Poza tym napisałem o danych literaturowych...Co do argumentów, ja nie obrażam nikogo mówiąc o dobrym samopoczuciu itp. Radziłbym się udać nad wodę a nie tylko grzebać w literaturze, bo nie wszystko tam znajdziesz, a wyobraźnię mam bogatą i jestem w stanie sobie wyobtazić co trzeba zrobić aby imitować ospałą żabę