TEMAT: Dlaczego wędkujemy, czym jest dla nas łowienie ryb?

Jako, że chłodne dni za pasem, zmrok szybko przychodzi i wielu z nas ma wieczorem dużo czasu na przemyślenia zakładam temat jak w tytule.

Zapraszam do dyskusji.

Wędkuję bo mogę poznać ciekawych ludzi, którzy udzielają się na forach. Nawet na takich gdzie Kaowiec kasuje posty

Wędkarstwo miałem zakodowane od urodzenia. Pierwsza wędka w wieku 6 lat. Pierwsze pstrągi 29 lat temu. Daje to mi możliwość poznania pięknych okolic przy okazji wędkarskich wypadów czy wakacji. To był relaks po tygodniu nauki, a teraz tygodniu pracy. Lubię przyrodę, geografię, turystykę, a to wszystko mam w wędkarstwie. Lubię te kilka godzin wyciszenia, kojącego szumu wody i lasu. Nad wodą poznałem kilku wspaniałych ludzi, akurat tych najbardziej oddanych kumpli. To były zaskakujące momenty ich poznania, pamiętam jak dziś. Są, byli, użytkownikami FORS. Lubię jazdę samochodem, a zawsze to około godziny drogi, posłucham przy okazji dobrej muzyki. Ostatnio dużo jeździłem autostradą na pstrągi, dobra muza i drogą znika w mgnieniu oka Raz auto pojechało więcej niż fabryka dała Wędkarstwo, to i adrenalina! Topiłem się, tato ratował. Niedźwiedź za plecami, żmija na drodze, dupa w mrowisku, łapa w gnieździe os, zdarza się to wszystko nad wodą! Synek mi rośnie, w przyszłym roku magiczne 6 lat, będzie kolejny wędkarz, jak tata! Nie będzie już żarł ryb jak tata za młodu, ale pozna to co najlepsze. Co mam jeszcze napisać???

Mnie na pierwsze ryby zabierał dziadek od strony mamy. Ciocie mi do dziś mówią, że nie mogę tego pamiętać, bo miałem 5 lat, a ja pamiętam jazdę na baku WSki i łowienie żab w stawie na chleb. Spławik z pióra i leszczynowy kij.

Dziś mam dużo wędek, kołowrotków i tonę przynęt.

Nie jestem już tym chłopcem, jestem świadomym wędkarzem, ale czasem łowię nadal jak te żaby... dla ciszy, dla spokoju.

Strzał srebrnej troci daje pewnien zastrzyk adneraliny szkoda że tak rzadko ale chyba to dlatego tak smakuje+ciekawe miejsca i ludzie.

Cisza. .Cisza. .cisza..Pozdrawiam

Lowie bo lubie , tak po prostu

Dawno się nie udzielałem na forum , ale temat mi się podoba więc...
Wędkarstwo to dla mnie bardzo dużo. Może zacznę od podróży samochodem(podobnie jak Piters) lubię jeżdzić, lubie w tym czasie dobrej muzyki posłuchać.Czasem są to ostre riffy gitarowe , czasem akustyczne brzmienia , a innym razem poezja śpiewana. Kiedy juz nad wodą to, najpierw drzewa , na nich mech , póżniej kamienie , głazy , otoczaki żwir -wszystko ma swój kolor i miejsce . Wkońcu fauna nad wodą-zimorodki ech przepiękne , bociany czaple , wilgi słychać , trudniej zobaczyć .Ssaki jak jelenie czy wilki .Cała otoczka . Czasem się widuje stare poniemieckie budowle , lub jeszcze starsze -czyli kawałek jakiejś , czyjejś historii. Cisza , spokój , zachody słońca lub świtanie , ech długo by pisać . Fajnie jeśli coś bierze:)