TEMAT: Pstrągi 2019

Twój tata też miał 70+ z tego co pamiętam z tej starej strony. Piękna ryba.
Piters i jak po tych latach udało się wypracować jakiś wzór. Sam przez kilka lat prowadziłem dziennik, jednak nie doszukałem się jakichś pewników, ciekawy jestem Twoich spostrzeżeń.

Kiedy moje rzeki miały dość stabilne stado pstrągów, a woda przez MEW'y nie skakała 2 razy na dobę po pół metra, to można było bez większych problemów przewidzieć sukces lub porażkę. Czynników uzależniających było wiele, pogoda, woda, pora roku. Raport prowadziłem 10 lat i pewne prawidłowości były widoczne bez problemu. Dziś prowadzenie raportu połowu na moich rzekach nie ma sensu gdyż większość ryb to często przypadek, a woda w rzece zachowuje się wbrew naturze.

Może opiszesz swoje spostrzeżenia myśle ze wiele osób to zainteresuje.

Adrian Tałocha napisał: Najlepsze efekty były wiosną (maj) gdy woda miała temperaturę ok 12C. Do tego stabilne ciśnienie na poziomie 1000-1010hPA, trochę słońca i woda na wzroście (stan normalny lub lekko podwyższony) lekko mętna. Tak w skrócie wyglądały optymalne parametry na bardzo dobre żerowanie pstrągów. Ale bywało i tak, że wszystkie malce i trzydziestaki siedziały w dziurach, a żerowały tylko kabany, a takie sytuacje bywały często niewytłumaczalne
Dziś liczy się już tylko wyjazd.

Właśnie o duże mi chodzi.
Tu reguły nie znalazłem...

Reguła jest prosta , muszą być. Jak są w łowisku to prędzej czy później je złowisz

Dużego pstrąga trzeba sobie wychodzić będąc często nad wodą. Duży pstrąg lubi często dużą wodę na przełomie zimy i wiosny. Moje największe 50-tki to jednak z wysokich stanów wody.

Teraz grubasów trzeba szukać w nietypowych miejscach. Te typowe, dołki, zwałki, podmyte burty to pierwszy cel każdego wędkarza. Pstrągi nie mają czasu żeby tam dorosnąć.

Radosław napisał:
Niby oczywiste, ale czy trzeba o tym pisać na publicznym forum?

Radosław napisał:
Faktycznie, na Białce najlepsze wyniki miałem na prostym odcinku rzeki, z nieosłoniętymi przez drzewa brzegami, bez żadnych większych, widocznych przeszkod w nurcie, za którymi mogły by się chować ryby. Natomist wszyskie bankowe, grube miejsca były puste. Do tego sznur z tonącą koncówką i w samo sierpniowe południe były wyniki.