Tarkowski napisał:
Ahaw... czyli co? Nie zostało nam nic poza określeniem: troć ryba przemysłowa.
Chyba i niestety tak jest.
Chyba trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i powiedzieć, że restytucja łososia bez otwarcia dorzecza Wisły i Odry się nie udała i nie uda.
Sypanie pstrągów do OS na Łupawie, który ze dwa razy widziałem ma sens ekonomiczny, a nie ekologiczny.
Brawo moderator, w końcu rzeczowy głos. Wy wszyscy którzy zajmujecie się ochroną tych wspaniałych ryb, którzy angażujecie się w walkę z kłusownictwem, z przegrodami, którzy staracie się edukować, dbać o środowisko dla rozrodu, budujecie tarliska i ci których interesuje biologia tych ryb, a także ci którzy po prosu kochają łowić trocie w polskich rzekach, wy wszyscy źle ulokowaliście wasze uczucia - zadurzyliście się w troci rybie przemysłowej, dlatego proponuje zdywersyfikować swoje uczucia i zająć się tilapią, sumem afrykańskim ewentualnie pangą
Przy okazji można się też nakręcić upadające dyskusje mieszjąc do tematu tych nieszczęsnych ryb przemysłowych OS Łupawa, czemu akurat Łupawa, może kolega Tarkowski nie widział na innych rzekach zarybień pstrągiem, może za mało się angażujemy, a może coś mi umknęło i ostatnim miejscem w Polsce gdzie dokonywane są zarybienia pstrągiem potokowym jest OS Łupawa.