TEMAT: Wrocławskie Pstrągi

Cześć wszystkim zbliża się sezon pstrągowania (u mnie okręg Kielce od 1 lutego) i pewnie znów będe zwiedzał Mierzawę i Świślinę za kropkami.
W lutym zaś z małżonką wybieramy się do rodziny do Wrocławia.
Z tego co się orientuje mój okręg ma porozumienia z Wrocławiem i chciałbym skoczyc za pstrągiem.
Czy ktoś z Was bywa na Bystrzycy ?
Gdzie warto się wybrać ?

Dzięki serdeczne pozdrawiam.

Na pstrąga to najprędzej powyżej zbiornika Mietkowskiego a najlepiej powyżej Świdnicy, z tym, że tam to już chyba jest odcinek muchowy z tego co pamiętam. Poniżej Mietkowa czy na wys. Wrocławia pstrąga nie widziałem.. Pozdr.

Mówię oczywiście o Bystrzycy... Z bliższych rzek jest jeszcze Strzegomka poniżej Strzegomia, ale mało ryby i małe egzemplarze. Na prawdziwe pstrągi trzeba jechać nad Kwisę lub Bóbr.

Byłem na Strzegomce w sierpniu 2019, to tam ledwo woda płynęła. Największe dołki miały 40-50cm, okolice Osiek. Bystrzyce też wtedy przełaziłem i również pstrąga nie widziałem, kleniki się trafiały. Pstrąg niewielki to Kaczawa/Bóbr i dalej na zachód.

Chyba poświęcę więcej czasu na dojazd i wybiorę się na Kwisę/Bóbr.

Piotrek51515 napisał: Nastaw szybciej budzik aby być pierwszym przy moście.... a później i tak się okaże, że trzech Cię wyprzedziło bo poszli na skróty.

wsws napisał:
W zeszłym sezonie się zmieniło i aż do Głuszycy można spinninngować. Idąc w górę od Mietkowa Bystrzyca do progu w Sedlimowicach to niewymiarowe szczupaki w każdym dołku + trochę okonia. Powyżej progu do Świdnicy z rybą cienko. Trafiełm tam tylko kilka kleni, ale nie poświęcałem temu odcinkowi też dużo czasu. W samej Świdnicy i powyżej są kropki ale ryba 30cm+ to już okaz. Presja duża, a rzeka płytka i dołków nie tak dużo. Przy obecnej suszy i Tauronie, który trzyma wodę w Zagórzu i puszcza ją raz w tygodniu na swoją elektrownię, Bystrzyca przypomina niestety płytki strumyk.

A jak sytuacja wygląda na Widawie i jej dopływie biegnącym koło Korony?