TEMAT: Pstrągi 2022

I po sezonie. Jak zwykle nie wszystkie plany udało się zrealizować, ale pomimo braku wielkich ryb i niezbyt dużej ilości wypraw, było całkiem fajnie. Pare razy udało się złowić po kilka ryb 30+, co u mnie wcale nie jest normą Największy wyjęty w tym roku 44 cm. Trzeba teraz, przez cztery miesiące, pokombinować coś z innymi rybkami

29 sierpień jak się okazało był ostatnim moim pstrągowym wypadem nad rzekę w tym sezonie. Ledwo zeszły wody wezbraniowe po trzydniowych opadach i już ponowna susza w korycie rzeki, a na dokładkę któraś z wyżej położonych MEW'ek jeszcze okroiła przepływ wody o połowę na jakieś 2-3 godziny, a następnie wznowiła upust. Pstrągi ogłupiałe ruchem wody nie współpracowały zbyt ochoczo. Pokazał się jeden fajny w okolicy 40cm, kilka malców na haku i jeden miarowy na styk. Liczyłem jeszcze na wypad 31 sierpnia, ale wszystko się poukładało nie tak jak trzeba. Wpadnę jeszcze jesienią za lipieniem, ale z nim będzie jeszcze trudniej niż z pstrągiem trzydziestakiem.