TEMAT: TPRŁ wybudowało tarlisko troci i łososia w Strudze Rybnickiej

Zastanawia mnie jaką ilość ryb da radę pomieścić takie tarlisko?
Poza tym skąd rybcie będą wiedziały, że mają sie wycierać w tym miejscu, czy jest to kwestia odwiedzania każdego nadającego się na tarło cieku w drodze do rodzimych tarlisk?
No i na koniec, czy trocie na takim krótkim odcinku nie będą wzajemnie psuły efektów swojej pracy, tzn, czy jedne nie będą kopały w miejscach gniazd zrobinych przez inne ryby,które np wytarły sie nieco szybciej?
Aha i czy lipienie będą mogły podczas swojego tarła korzystać z tych tarlisk?
P.s.
Poza tym zazdroszczę wszystkiego : ludzi oddanych sprawie, zebrania nakładów finansowych, organizacji przedsięwzięcia i samozaporcia pomimo tego co dzieję się na polskich rzekach łososiowych w Polsce(mew-y, kłusole!).
Dziękuję za nadzieję, że jednak komuś zależy, komuś się chce(normalnie się prawie wzruszyłem:laugh: )

Ja mam takie jeszcze jedno pytanko, jeżeli struga przed i za tarliskiem jest tak mocno zarośnięta, czy cokolwiek dopłynie do tego tarliska?

Trocie na tarło do Strugi Rybnickiej wpływają „od zawsze”, wędrując w górę cieku w poszukiwaniu miejsc tarliskowych. Miejsc tych niestety z roku na rok ubywało w wyniku zamulania i zarastania rzeczki. Pozostało tylko kilka niewielkich oaz tarłowych, jednak nie widziałem, by korzystające z nich ryby rozgrzebywały gniazda poprzedników.

Nowe tarlisko to duża przestrzeń, zdolna pomieścić wiele gniazd tarłowych. Trocie dopłyną do niego bez problemu, potrafią zabrnąć znacznie wyżej, pomimo widocznej na zdjęciach roślinności. To wytrwały i wytrzymały gatunek, w końcu przetrwał tyle lat w polskich wodach… Struga poniżej nowego tarliska nie jest tak mocno zarośnięta jak powyżej.

Z odtworzonego przez TPRŁ w rzece Łebie w centrum Lęborka zespołu tarlisk „Trzy Mosty” lipienie korzystają bardzo chętnie: www.rzekaleba.pl/news.php?readmore=112

czesc p.Kamilu

Świetne wieści przynosicie ...a zdjęcia z tymi lipieniami to juz coś przepieknego ....wspaniały widok .

my bedziemy musieli także odtworzyć "nasze" tarliska !

fishsuj napisał:
Cześć

Domyślam się, że chodzi o rzekę Wełnę. Powodzenia

Pierwsza para troci na nowym tarlisku:)

{youtube}pCfFq-IYpgE{/youtube}

Oby było ich więcej Gratulacje.

...są pierwsze efekty...praca nie poszła na marne..

Pozdrawiam

Kamil Lisiecki napisał:
Kamil,
Tak samo jak człowiek powinien oddzielać prywatne od zawodowego, tak samo to tarlisko miało dwa aspekty środowiskowe. Pomijając na ten czas zdanie nakowców z Ohio o tym jak powinny wyglądać skarpy rowów melioracyjnych by były trwałe i miały jak najwyższy potencjał samooczyszczania oraz pomijając polską "sztukę" melioracji, która być może nie przewiduje na dzień dzisiejszy wariantu naturalistycznego - trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że budowa samego tarliska jest prawidłowa, co już potwierdziły same trocie.

Następnym razem lepiej się aż tak bardzo nie przejmować i otworzyć serce na odmienne spojrzenie, ponieważ pewne różnice (przynajmniej dziś) które wystąpiły w dyskusji, nie pozbawiają mnie dużego uznania dla Waszych działań.

Wracając do sedna, pan Józef Jeleński zarzucił mi, że nie doceniam aspektu hodowlanego. Otóż doceniam i to bardzo (co wówczas mówiłem, ale nie zostało wychwycone), tylko wtedy rozmawialiśmy na inny temat.

W kwestii samego tarliska przesyłam dla aktywnych członków TPRŁ wyrazy dużego uznania. To nieprawda, że ja nie doceniam Towarzystw. Co innego jak filozofujemy i wymieniamy zdania (co jest cholernie ważne i zaniedbywane przez wielu wspaniałych wędkarzy - wręcz jakby cnotą było samo nie rozmawianie), a co innego gdy myślimy o uznaniu dla czyjejś pracy.

Otóż nawet w okresie gdy byłem najbardziej pokłócony z Arturem Furdyną, potrafiłem publicznie mówić, że działa na korzyść polskich rzek i polskiej ichtiofauny. Bo ja te rzeczy oddzielam i uważam, że nawet największe swary są potrzebne tak w naszym środowisku jak i w małżeństwie.

Ważne abyśmy wychodzili z tego wszystkiego godnie. Ostra wymiana zdań też jest potrzebna i też jest elementem ludzkiego zycia, jak jedzenie i sranie. Nie wstydźmy się być ludźmi, bo nic co ludzkie nie powinno być nam obce.

Ku pokrzepieniu, przesyłam Wam pioseknę Iron Maiden pt. "Yourneyman" której przesłanie brzmi:
I know what I want,
I say what I want
And no one can take it away...



Serdeczne pozdrowienia dla aktywnych członków TPRŁ i do zobeczenia z muchówkami nad wodą
Krzysiek

rzeka łeba krajobrazowo moze i nie jest piekna ale ryby z roku na rok przybywa. a poza tym prowadzone sa takie dzialania jak budowanie tarlisk BRAWO!! okazuje sie ze mozna. na parsecie tez by sie przydalo takie tarlsko.