TEMAT: Pstrągowanie 2010

Witam. Już niedługo (NARESZCIE!!!) można będzie wyruszyć na kropki. Nie mogę się już doczekać. Nawet podczas łowienia okoni i szczupaczków(nie biorą totalnie)już myślami jestem nad rzeczką . Będzie to dopiero mój drugi sezon na pomorskich rzeczkach. Mam już po ostatnim sezonie troszeczkę rozeznania w temacie połowu pstrągów i wprost nie mogę się doczekać co przyniesie sezon nadchodzący. Zacząłem przegląd pudełek żeby się dobrze przygotować. Jeżeli macie ochotę to napiszcie gdzie zaczniecie połów pstrągów i jakich przynęt użyć najlepiej w zimę. Osobiście postanowiłem, że po sylwestrze pójdę na Dobrzycę i chcę połowić na twisterki(białe, żółte i czarne) i wahadłówki K-1 karlinki w kolorze miedzi i złota. Poprubuję też obrotówki nr 3 i oczywiście mojego kilerka z poprzedniego sezonu czyli woblerka Salmo executor Trout 5 cm. Co o tym myślicie?
Możę trochę za wcześnie wg niektórych zaczynam temat 2010 ale bądźcie wyrozumiali - też kiedyś zaczynaliście i na pewno nie jeden już nie może usiedzieć w fotelu.Proszę o podpowiedzi co do przynęt. Nazw tajnych rzeczek oczywiście podawać nie trzeba;) .Pozdrawiam. Tomek Z.

Witam!
Ja pewnie zacznę gdzieś w lubelskim ...Rzeki jeszcze nie wytypowałem, ale myślę o Bystrzycy na no killu górnym ,albo krężniczanka .Co do przynęt to podobnie jak Ty , z wyjątkiem obrotówek(jakoś w zimę mi nie pasuje ta przynęta),a w zamian na pewno jigi -puchowce z marabuta.Możesz dać link ,który dokładnie executor taki killer ? Od dawna planowałem jakiegoś zakupić ...

Ja zawsze koło świąt zaczynam już tęsknic i powoli robię przegląd pudełek z przynętami i coraz częściej siedzie na forach i w sklepach internetowych czytając co tam nowego w wędkarskim świecie.

A ja zacznę na jednej z pod krakowskich pstrągowych rzeczek

EsoxNH- ja już teraz śmigam po wszystkich możliwych stronach z artykułami wędkarskimi(a jest tego sporo) i czytam,czytam,czytam.... później przegląd pudełek, mapka plany na styczeń i od nowa bo w międzyczasie coś innego wyczytam. Dosłownie można dostć w głowę. Ilu wędkarzy tyle rad. Dlatego postanowiłem założyć ten wątek na FORS ponieważ uważam, że tu zarejestrowanych jest najwięcej i najbardziej doświadczonych pstrągarzy. i liczę, że coś podpowiedzą żółtodziobowi:laugh: . A Ty na co poławiasz w zimę bardziej gumki czy jednak tradycyjnie blaszka i wobek?

Pablo jak na złość nie mogę znaleźć takiego wobka na Allegro ale poczytaj na stronie Salmo. To jest wobler w barwach pstrąga potokowego(trout) 5 cm z łamanym sterem.

Ja głownie z woblerkami się bawię Sprawia mi to najwięcej przyjemności. Chciałbym spróbować z kogutami ale rzeka na której często łowię, jest w sezonie letnim mocno zarośnięta a samo koryto rzeki to jeden wielki zaczep, wiec ja jako pstragarz z małym doświadczeniem raczej tam sobie nie poradzę z kogutami i gumkami, dlatego wybrałem wobki

Fakt.Wobkami łowi się bardzo fajnie ,ale oszukanie prawdziwego kaban- jak dla mnie -jest możliwe,tylko na początku sezonu.Później to już tylko kogut bądź guma(z przynęt spinningowych) zwłaszcza miesiące letnie .Na moich rzekach kogut bije wszystkie przynęty zdecydowanie.A w Twoim przypadku EsoxNH właśnie kogut najlepiej pasuje!Rzucasz w mała przestrzeń miedzy zaczepami kilka poderwań jiga i wyciągasz.Możesz obłowić 1m2,inną metoda nie da rady..Spróbuj nie zawiedziesz się..

pablo napisał:
Mógłbyś kolego pokrótce opisać jak prowadzisz koguta? Kiedyś próbowałem, ale nie szło mi. Powinno się rzucać pod prąd i czekać, aż spłynie na napiętej żyłce? Czy rzucać z prądem i podskokami sprowadzać do siebie jak przy sandaczu?

Zdecydowanie prowadzenie z prądem ,czyli rzucasz pod prąd .Wybierasz linkę ,prowadząc przynętę, naturalnie z prądem delikatnie podrywając co jakiś czas jiga(podobnie jak łowienie nimfa) .Wtedy jest najskuteczniej ! Kogut wygląda najbardziej naturalnie np .jak mała rybka czy owad porwany przez nurt.Można też w punkt pod przeszkodę rzucić z góry i powoli cofać z prądem ,dokąd wystarczy reki czy kija .Ciągniecie pod prąd z moich doświadczeń jest o jakieś 80% mniej skuteczne,pewnie dlatego,ze kogut nienaturalnie się zachowuje.

A jeśli chodzi o gramatury to lepsze są główki, które opierają się nurtowi czy takie co są przez nurt porywane? Jakich mniej więcej gramatur używasz w zależności od uciągu?

pablo napisał:Święta racja Pablo. Ja też chyba na Bystrzycę pojadę.