bigos napisał:(...)Takiego tarlaka mozna wyturlac w lesie , wpuscic do rzeki i on sie wytrze bez problemu -biala rybe szlag trafi od grzyba.
Temat jest na przyszlosc, tylko bedzie ciezko z oszolomstwem dyskutowac ...
Ten kto ma rozum oraz potrafi porzucać bez żalu mity i stereotypy.... jak również jest otwarty na praktyczną wiedzę w tym temacie, nie powinien stawać okoniem. Polska to zbyt piękny kraj by go pozostawić na łaskę i niełaskę głupoty. To kwestia procesora oraz programu w mózgu, który potrafi cztać nie tylko swoją mantrę, ale też doświadczenie i wiedzę innych ludzi.
Tomku i Marcinie, macie moralny obowiązek mówić, pisać i rozmawiać. Skarby są nie tylko w Wisconsin czy Irlandii.
Pamiętajmy o ogrodach, przecież stamtąd przyszliśmy... nasze pomorskie rzeki bardziej jak pracy społecznej, potrzebują drastycznej zmiany podejścia do gospodarowania. Nie wiem w szczegółach jak to powinno wyglądać, jednak ogólna idea zastąpienia kłusownika z prądem i sieciami, wędkarzem z licencją w kieszeni wydaje się być bardzo dobra.
I jeszcze jedno. Trzeba pamętać, że nie tylko kłamstwo powtórzone sto razy staje się "prawdą". Ludzka natura trzymania się starych poglądów sprawia, że nawet prawdę trzeba również sto razy powtórzyć. Przy okazji rozmowy o łowiskach trociowo - łososiowych w Polsce, warto stale przypominać to co najważniejsze do zmiany myślenia w tym temacie. To trzeba wbić ludziom do łba przez częste powtarzanie. Ja mam na przykład ponad 800 postów i już widzę zmianę poglądów niektórych ludzi, którzy zaczynają powoli mówić to co początkowo odrzucali. Ewolucję trudno dostrzec gdy się jej stale przygląda. Czasami można zrobić sobie eksperymant i zoabczyć swoje zdjęcia z odstępami co 5 lat i wtedy widać co się dzieje. Tak więc stałe powtarzanie jest kluczem do sukcesu, choć wydaje się, że nic się nie zmienia, to tak naprawdę po wypowiedzianych słowach nic już nie jest takie samo.
Powtarzać, powtarzać i jeszcze raz powtarzać. A jak się już zmieni na lepsze, wtedy będziemy mogli usiąść nad brzegiem listopadowej Parsęty i zapalić razem papierosa, patrząc się na poranne mgły przed rozpoczęciem łowienia....
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek