TEMAT: Skłusowany gigant

Myślę że problem nie tkwi w kontroli - bo nie można co 10 metrów nad każdą rzeka postawić strażnika żeby pilnował wędkarzy - ale w mentalności naszych "kolegów" po kiju którzy dumnie nazywają się wędkarzami, ale jak zobaczą kawał miecha na końcu wędki to zaczynają zachowywać się jak ludzie pierwotni. U nas problem nie tkwi w prawie, przepisach, ilości kontroli lecz w moim zdaniem w mentalności. Ilu z naszych kolegów z kartą zaczyna sezon trociowy już w grudniu? Ilu beretuje ryby złowione w okresie ochronnym, nawet przypadkowo złowione -bo te celowo to już jawne kłusownictwo. Ilu bierze podwymiary czy nadkomplety jak zdarzy się dzień że ryby biorą lepiej? O popularnym w moim mieście "szarpaku" uprawianym przez "normalnych" wędkarzy na zimowiskach ryb nie wspomnę... Każdy z nas o tym słyszał, myślę że większość zna takie osoby w swoim otoczeniu. Więc nie zwalajmy wszystkiego na nieudolność strażników, na zbyt małe ilości kontroli tych co upychają po plecakach ryby które powinny nadal pływać.
To ludzie z taką samą kartą jak nasza, z wędkami a nie ościeniami czy agregatem.... Dopóki kartę wędkarską będzie dostawał każdy kto tylko zapragnie i zda często fikcyjny "egzamin" to nie wyeliminujemy z naszego środowiska takich "rodzynków", nie liczmy że zajmie się tym policja, straż graniczna etc. Każdy taki przypadek jak opisane powyżej powinien pozbawiać Takiej osoby posiadania dożywotnio karty wędkarskiej upoważniającej do wykonywania tego hobby, bez niej taka osoba będzie już tylko zwykłym kłusownikiem a nie wędkarzem naginającym prawo. I wówczas żaden sąd koleżeński, wyrzucenie z organizacji, klubu czy towarzystwa -zwyczajne pozbawianie możliwości legalnego wykonywania wędkarstwa . A to przy jakiejkolwiek kontroli nie jest już problemem do wychwycenia . Tylko jak to zmienić by skończyła się tolerancja dla takich "wędkarzy"...

to co pisze lowca to niestety prawda , oczywistość i zakała naszego...kraju...!

zimorodek wiesz co to jest przenośnia?

Przenośnia - inaczej metafora wyrażenie czegoś za pomocą innych słów na zasadzie podobieństwa analogi bądź gry skojarzeń odczytujemy ją w sposób nie dosłowny ,a przenośny

Myślisz że byłbym w stanie to zrobić skoro z trudem nieraz robię to z ryba:laugh:

Ps.jak chcesz wiedzieć co miałem na myśli napisz na priv

Pozdrawiam
Tomasz

to teraz z rybą biegnie się do sklepu wędkarskiego?? wydawało mi się, że do knajpy jakiejś...

Tomasz, o przenośni co nieco słyszałem, ale dawno. Co do zdolności do popełnienia czynu - historia zna przypadki morderców, którzy nie mogli się pozbierać, kiedy zdechł im pies...
Co autor miał na mysli, to się zimorodek domyśli . Ale pomyśl, jak odebrała by Twoją przenośnię osoba nie związana z wędkarstwem.
I ja pozdrawiam
Mateusz

To co napisal Daniel jest rozsadnym podejsciem do problemu.Nie wpadajmy w paranoje,nie da sie upilnowac wszystkich i kazdego kawalka rzeki.Chyba,ze sie oczipujemy, jak tu jeden kolega na forum... przestrzega.Lowca wkleja ,,towarzyskie '' zdjecie, a ja sie zastanawiam w jakim celu? Podtekst jest jasny i oczywisty i gdybym ja byl na takim zdjeciu, to bym sprawy ot tak sobie nie pozostawil.Tak sie nie robi .
Podejdzcie Panowie do problemu realistycznie ,a nie tylko ciagle, ze tamten nawalil, albo tego wina ,ze gdzies nie dopilnowali.Choc wina to jest zawsze PZW... ,,5 ludzi'' na etacie w okregu (bo bida i kasy nie ma na wiecej) i nie dosc ,ze maja swoja codzienna robote wykonac, to jeszcze rzek w jakiejs dzunglii dopilnowac-to humor czarny jest, ale pretensje juz niestety powszechne i calkiem realne ...Przeciez to jest logistycznie i technicznie nie mozliwe upilnowac taki areal ,kiedy zza co trzeciego krzaka, w co drugiej wiosce leb wychyla zlodziej.Temat rozwinal wczesniej dobrze Daniel.
Nie opluwajcie sluzb odpowiedzialnych za nadzor tego syfu, bo z pustego i Salomon nie naleje.Mentalnosci ludzi sie nie zmieni i calego tego dziadostwa raczej nie da sie szybko ,albo wcale opanowac.Taki lajf...Tez sie z tego powodu nie ciesze...

zna ktos tych artystow ze zdjęc z chłopakow Fors-a????po co zakrywane sa oczy,twarz czarnym paskiem???po to aby nie urazic godnosci kłusola ktory robi zdjęcie z rybą w czasie okresu ochronnego??

HeadHunter1983 napisał:
wyjdzie zapewne, że bronię kłusowników ale zapytam się gdzie jest dowód na to, że te ryby łowione i zabite zostały w okresie ochronnym?
Można tu wkleić zdjęcie każdego wędkarza z rybą i napisać, że została skłusowana.
Publikowanie wizerunku osoby bez jej zgody jest, z tego co wiem, karalne.

Za naszą zachodnią granicą na przykład taki ,,Franek'' jak na tych zdjęciach tylko by łeb z chałupy wychylił z wędką w garści w Darłowosteinie a już by był telefon na Polizei. Czasy donosicielstwa już dawno minęły a w głowach ciągle siedzą...

bigos napisał:
Kłusownik założy na rękę z czipem rękawicę blokującą sygnał radiowy i pójdzie na łowy... Istnieją już specjalne portfele blokujące sygnał RFID pochodzący od biometrycznych paszportów czy dowodów osobistych z mikroprocesorem lub kart płatniczych. Bardzo małe czipy RFID znajdują się nawet w niektórych banknotach. Oto taki portfel dla tych, którzy nie lubią Big Brothera: http://www.invisible-privacy.com/labels/RFID.html.

Tak więc nie skończy się kłusownictwo, ponieważ technologia RFID opiera się o sygnał radiowy, który można zablokować. Skończy się tylko pranie brudnych pieniędzy z papieru, ale zacznie się pranie brudnych pieniędzy elektronicznych. Żaden system informatyczny nie jest nie do złamania.

Tak więc kochany Marcinie, vel. Bigos lub Dave Mustaine, to będzie tylko próba uleczenia wielu problemów naszej cywilizacji, ale kolejna nieudana. Wszystko będzie tylko szybciej się działo, szybciej załatwisz sprawę w urzędzie i haker szybciej załatwi Twoje konto... do zobaczenia na rybach w Nowym Wspaniałym Świecie z nano-czipami w żarciu. Nawet jak się człowiek wysra nad rzeką, to jego gówno namierzą satelity i mandat od Lasów Państwowych za sranie na leśne grządki przyjdzie na maila...

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek