TEMAT: INA 2010

PawełK napisał:
Dzięki
Poświęciłem im jakieś 20 godzin na Słupi na ostatnich wypadach i zacząłem powoli wątpić w ich skuteczność. Po tym co zobaczyłem w tym temacie wiara w ich moc odżyła Teraz tylko trafić w odpowiedni dzień
Pozdrawiam
Arek

Igo napisał
W złowieniu każdej trotki jest zawsze kawałek fartu, kwestia tylko na ile swoją wiedzą i doświadczeniem pomagamy aby ten kawałek był jak najmniejszy...
Nie uważam siebie za specjalistę.
Igo - nie ma cudownych przynęt, no chyba że moje wahadłówki

73 cm z dzisiaj

Ładny kelton jak widzę złowiona w górze rzeki?

Piękna ryba

Korzystając z pierwszych wiosennych dni w dniu dzisiejszym wybraliśmy się nad rzekę.





Pomimo trudności w przedostaniu się do znanych nam miejscówek Adam w pierwszych rzutach spina troć, po kilku minutach obserwujemy płynącą pod powierzchnią wody trotkę, która na nasz widok daje nura w głębiny rzeki. Na dalszym odcinku Krzysiek obławia prostkę informując mnie, że do jego przynęty wyszła troć. Kilka rzutów i na srebrne wahadełko zapinam wysrebrzoną troć kelt samiczka 57cm, 1,54kg. Kilkadziesiąt metrów dalej Krzysiek ponownie ma wyjście troci ale tym razem nie połakomiła się na podawane przynęty. Wędkowanie w tak piękny dzień jak dzisiejszy zaliczam do udanych. Było wspaniale.

Świerze info z nad Iny. Woda wysoka, ale rybki są. Dostałem MMS od kolegi z jego dzisiejszym połowem 67cm i ponad 3kg

Coś tam się trafia... od czasu do czasu
Fotki robione telefonem więc jakość taka sobie

60 cm samczyk




Pozdrawiam

PawełK szalejesz .........od czasu do czasu

Paweł, Ty masz za dużo wolnego czasu.....
Gratulacje.
Ten sezon na Inie, to jeden z lepszych odkąd jeżdżę na trocie na tą rzekę. Najbardziej cieszą sreberka, ale te samczyki w połowie kwietnia potwierdzają, że ryby długo siedziały w okolicach tarlisk. Im dłuższa i sroższa zima, tym ciekawsze połowy wiosną. a tu zaraz powinno sypnąć srebrem znów, bo idą północne wiatry.....