TEMAT: Mołstowa

Mołstowa piękna rzeka. W te wakacje dużo męczyłem odcinek od Bielikowa w dół. Kilka razy od mołstówka. Największy 36cm skusił się na kiełżyka. Kolega za to na spinna takiego 40+ z przelewu miał. Kłusownicy to pół biedy. Siaty da się pociąć ale walenie pstrąga na robaka to tragedia. Na zdjęciu smutny widok z ostatniej wyprawy. :/

Nie przejmuj się, to tęczak.

Witam, próbował ktoś już swoich sił na Mołstowej? Jakieś wyniki? W tym roku oczywiście

Witam
Raz byłem powyżej miejscowości Grąd ze spinem ,ale żadnych oznak życia poza kilkoma miejscami biesiadowania wydr nie zauważyłem.

Można tam jeszcze liczyć na przyłów kelta? Mam dylemat jaką żyłke tam używać w tym okresie a szkoda by było stracić troćke przez taki drobiazg.

Zdecydowanie można... dotarły pod j. popiel wiec długo będą schodzić jak przeżyły tarlo. W Mołstowej takie przyłowy możemy mieć cały rok... kelty i srebrniaki w niej bywają.