Co do opinii o Dragonach, to mam skrajne: Miałem kiedyś Team Dragona i dwukrotnie złamałem element szczytowy. Zawsze było to spowodowane uderzeniem błystki. Po części tylko uważam, że w sposób barbarzyński ten kij został potraktowany, bo uderzenie meppsa nr 2 z niewielką siłą blank powinien wytrzymać. Użytkuję też od 2003 roku Dragona z serii Millenium i mimo, że przeszedł wiele, nigdy nie sprawiał mi kłopotu, zawsze mogłem na nim polegać jak na kałasznikowie
Równolegle używam wiele innych wedzisk na różnych blankach min: Batson, PB, ATC, St. Croix i są wśród nich delikatne cienkościenne konstrukcje , ale mimo to nie sprawiają problemów...
Jak dla mnie wniosek jest jeden-Seria Team Dragon nie jest dla mnie