Kojoto, każdy z nas jest tylko człowiekiem i popełniamy błędy. Ten wędkarz owszem zachował się bezmyślnie, ale niejeden z nas owładnięty wędkarska gorączką tak postępuje czyż nie? Ten wypadek to seria tragedii - ta ogromna związana z ratownikiem, który stracił zdrowie i naraził życie i ta może dla wielu mała, tego wędkarza. Ale pomyśl, sądząc po jego ubraniu nie jest jakimś tam Krezusem i może już nie będzie go stać na zakup nowych wędek i reszty sprzętu, z niskiej emerytury bądź renty, a może wędkarstwo jest dla niego wszystkim co mu pozostało. Nie piszę tego aby go bronić, lub umniejszyć w jakikolwiek sposób fakt narażenia przezeń swoim zachowaniem życia ratujących go osób. Doceniam ich poświęcenie i wiem co czuli, gdyż sam pracuję w zawodzie w którym narażanie życia dla innych powinno być credo i przeżyłem podobne sytuacje.
PS " miej serce i patrzaj w serce" - nasi poeta wiedział co pisze, adresując to do przyszłych pokoleń.