TEMAT: Słupia - niecodzienny połów

MARCINN napisał:nie była takich rozmiarów jak ta ale okolo 65cm miała napewno

Puchalski napisał:2 lata temu w noteci rzekomo jeden pływał... Widziało go pare osób i trąbiły o tym lokalne media. Potem sprawa ucichła

no był takowy przypadek ale jak to w kraju bywa nie dowiadyjemy sie do konca co i jak. ale złapac próbowili go kilka dni

Ciekaw jestem czy to "coś" skonsumowali?

Kiedyś po roztopach nad jednym z jezior w okolicach Trójmiasta, znalazłem Gibicepsa("glonojad") o długości ok 50cm. Jakiś pseudo akwarysta pozbył się go pewnie jesienią, a ten najnormalniej, jako ryba ciepłolubna- "był zszedł".

A tam niecodzienny połów. Mój kumpel dwa razy z rzędu trafił komplet gupików, trzy glonojady i na deser tilapi z zamrażarki

wpile na gwdzie wiadomo mi o 2 złowionych piraniach i o 4 złowionich powyzej elektrowni w do brzycy. sad takie cuda sie biora bo jedyne wyjasnienie to takie ze ktos bezmyslnie wypuszcza.

Nic tylko czekać, aż z krzaków zaczną wychodzić warany z Komodo. Pora zrobić zakupy na militaria.pl.

jakieś trzy lata temu na mińskich "Łazienkach" zostały znalezione cztery żółwie czerwonolice,gatunek bardzo agresywny,który łatwo przystosowuje się do panujących warunków.Na szczęście osoby które je znalazły zabrały je z łowiska i odniosły do sklepu zoologicznego.

DARECKI ma racje tylko robic pozwolenie na bron i smiało bezpiecznie nad wode