Mrugi - łowię wahadełkami pstrągowymi praktycznie cały sezon... już bardzo długo
Łowię u "siebie" tzn. na Pomorzu, jak i w innych regionach kraju m.in. na Roztoczu:)
Kiedyś też "testowałem" skuteczność wahadeł m.in. zakładałem kółko łącznikowe z przodu i później ściągałem - łowiłem np. połowę czasu na "wyprawie" z kółkiem i połowę bez - nie znalazłem/zauważyłem i nie potwierdziłem na 100% żadnych swoich (i moich kolegów) spostrzeżeń na temat co jest skuteczniejsze...
Natomiast zauważyłem m.in.:
- kotwiczka musi być lekka i bardzo ostra,
- na kotwicy nie może być żadnego chwosta ( psuje pracę wahadełka oraz wypłyca jego pracę),
- należy zakładać dwa kółka do kotwiczki ( np.lepiej "trzyma" rybę...),
- kółko łącznikowe nie może być duże i najlepiej jak będzie w kolorze błystki na zasadzie -
ciemne wahadło - ciemne kółko, itd. ...
oczywiście są, to moje subiektywne uwagi i jak napisał Mrugi ja również nie jestem ortodoxem,
dlatego należy cały czas coś nad wodą zmieniać, kombinować i przede wszystkim dostosowywać przynęty do warunków w jakich łowimy ...
Andrzej