TEMAT: Słupia 2009

Haha:laugh: Co dopiero będzie, jak taki siądzie na woblerka?

Rekin czy bóbr???

Miro napisał:
Wieści niosą,że dzisiaj koło sądu złowiono troci sztuk dwie...

Widocznie tam było najbezpieczniej skoro tak długo sie ostały:) A jak tam Panie Marku srebrniaki na Słupii???? Bo kolega Obi milczy jak grób moze mu język ucieli?

Kolego Darade;) nie pisze jak nie mam o czym:side: jestem w klasie maturalnej i troche sie musze uczyc. a poza tym to dzien jest krotszy i moge chodzic na rybki tylko w weekendy. A jak narazie rybki nie zlapalem. Sporadyczne sztuki caly czas padaja. Jak to z trocią - trzeba miec troche szczescia i byc nad woda;) pozdro

No tak! sezon zimowy sobie odpusci a potem w lecie nadrobi sreberkami ucz sie ucz, zeby nie mowili ze matury nie zdales przez ryby. tfu tfu. Bede trzymal kciuki;)

Jaki sezon trociowy? Darade kto Ci nagadał, że sozon trociowy zaczyna się w styczniu?
"Normalny" wędkarz zaczyna łowienie od czerwca (a teraz próbuje muchą lub innymi wynalazkami), gdy rybki są w pełnej kondycji. Zróbmy (spróbujmy) w końcu coś zrobić w sprawie okresu ochronnego dla troci.
Z tą naszą trocią jest jak z pstrągiem. Łowienie go o tej porze to lekka przesada, cóż by tej rybce(ką) przeszkodziło jakby miała(y) jeszcze miesiąc "wolnego" jak kiedyś

No nie gadaj- sreberka tez sie trafiaja. Fakt faktem ze kelt to nie ryba dla prawdziwego wędkarza. Dlatego chyba przestawie sie na łowienie w morzu! A pstraga zaczynam łowic w maju bo lubie pokrzywy:) No chyba ze trafi sie teczak to no mercy:laugh:

Tak tez mi sie też wydaje, że wszyscy którzy chcemy łowić trocie to powinniśmy przesawić się na sreberka i kelciaki w morzu. Frajda złowienia tej ryby w morzu jest dużo większa, bo kelt w morzu tez inaczej walczy. Morze powinno być dla nasz ogólnodostępne a rzeki na licencje, bo rybacy i cala gospodarka rybacka w ogóle nie bierze nas pod uwagę (nas wędkarzy), jesteśmy niepotrzebnym ogniwem w tym systemie. A gospodarka tą ryba w morzu skierowana jest tylko i wyłacznie na rybaków. Ale wydaje mi się, że jak "odsuniemy" siatki dalej od lądu to i nam uda się coś uszczknąć z tego "tortu"!
PS-chyba nie weszliśmy na temat tego postu co potrzeba?

Dzisiaj złapałem na górnej słupii 59cm.
Widziałem jedną rybkę na wypłyceniu jak tylko podjechałem nad wodę, ale jak się rozłożyłem ze sprzętem to już jej nie było. Woda niziutka, jak to w weekend.