TEMAT: Łupawa 2009

uwaga na kusoli z agregatem widziano koło czarnej dąbrówki , poruszają się oplem astrą niebieską podobno malowana pędzlem rejestracja z.....

dziś byłem na lipasach nawet brały idąc brzegiem wypatrzyłem na pewnym odcinku bardzo dużo tarlisk ale pstrągów nie było ciekawe co się z nimi stało może już spłynęły ?

Cześć chłopaki co tam słychać na Łupawie poniżej Smołdzina
Weszło trochę trotek?

Witam! Jak tam na Łupawie rozpoczęcie wypadlo? prosze o info jesli ktos cos wie, poniewaz w weekend chce jechac polowic i nie wiem czy warto, czy np. wybrac słupie:)z gory dziekuje za odpowiedz;)

Koledzy jakie wieści z nad Łupawy?Jakoś nikt nic nie pisze ,połowiliście coś?Wybieram się ponizej Smołdzina poszukac troci.

Ojojoj:) .....
Jakoś nikt nie chce dać żadnej informacji więc ja wywołany do tablicy odpowiem krótko :
rybek troche padło w pierwszych dniach sezonu ale znacznie mniej niz w zeszłym .... duużo mniej przerzucono do górnego odcinka ponieważ dużo mniejszy był ciąg w tym roku .(WG MOICH INFORMACJI TO OKOŁO 150 SZT:( -ZESZŁYM ROKU OKOLO 500 SZT )
Ryby łowiono głównie na pierwszych 500 metrach od mostu drogowego w Smołdzinie - do końca lasu .

POZDRAWIAM - ADAM

Byłem w sobote, no i na zero bez kontaktu zadnego. Łowilem od mostu drogowego w smoldzinie prawie do jazu w czluchach. Spotkani wedkarze mowili ze dzien wczesniej padlo pare rybek. Ja widzialem w dwoch miejscach calkiem świeze slady krwi na sniegu, takze cos sie dzieje, rybki sa w rzece.

W niedzielę "atakowaliśmy" Łupawę od mostu w Smołdzinie w dół aż do jazu(zawsze zapomne jaka to miejscowośc:))Efekt 0,napotkani wędkarze również niczym sie nie mogli pochwalić,aczkolwiek w trzech miejscach widac było świeże ślady krwi(brrr..)na śniegu.Z informacji uzyskanych od miejscowego gościa wynika że ostatnie ryby ludzie połowili w zeszły czwartek, widział ok. 10 złowionych ryb przeważnie powyżej 65cm.W niedzielę spotkaliśmy ekipe WMH z Pawłem na czele(będzie chyba nowy film;)).Obławialiśmy ten sam odcinek od mostu do lasu.Chłopaki mieli z poprzedniego dnia na rozkładzie jedna kelcinkę lekko ponad 40cm i jedną piekną rybę tak na oko z 80cm, niestety ryba przy próbie podebrania wypieła się, ale Paweł mówił że była bardzo gruba choć na srebro nie wyglądała.Mimo paskudnej pogody to było bardzo fajnie.Wyjazd nalezy uwazać za bardzo udany.

Teraz juz mozna nocowac w Damnie. Kto byl tam, to z pewnoscia wie, gdzie jest mlyn w Damnie. Wlasciciele wyremontowali pokoje w tym mlynie i otworzyli agroturystyke, maja tez pole namiotowe.
Reklamuje, bo to super miejsce, z rodzina mozna sie spoko wybrac. Maja strone internetowa www.damnomlyn.pl
ps. Zarcie super, mozna miec wlasne, bo maja kuchnie w kazdym pokoju, ale ja polecam zamowic sobie wyzywienie u wlascicielki, bo swietnie gotuje!

a jak z rybkami?