Dwa lata temu w Łunowie (wioska położona między Świnoujściem a Międzyzdrojami), przy jednym z kanałów należących do wstecznej delty Świny, znaleźliśmy z bratem pozostałości po całkiem przyzwoitym srebrniaku. Ktoś oprawił rybę w ten sposób, że odciął mięso od skóry, pozostawiając głowę i ogon ryby przy skórze, w jednym kawałku. Zmierzyliśmy ją z ciekawości, troć miała sześćdziesiąt kilka centymetrów długości.
Przez Świnę i Dziwnę przepływają całkiem spore ilości troci. Tędy wędrują ryby zmierzające do Iny, Gowienicy, Drawy, a także w górę Odry i jej dopływów. Jednak z powodu rozległości akwenów zaliczanych do ujścia Odry, a także mnogości innych gatunków ryb złowienie troci w tych wodach będzie raczej przypadkowe. Łowiąc na cięższy spinning i "trociowe" przynęty możesz spodziewać się przede wszystkim szczupaka, sandacza czy bolenia, lżejszy spinning to zaś przede wszystkim okoń.
Bielas, jeśli planujesz wyprawę na trocie w te okolice, to polecam Ci Inę w Goleniowie lub próbę złowienia troci w Bałtyku (oczywiście z uwzględnieniem zbliżających się okresów ochronnych). Ja sam mam zamiar spróbować wędkowania w morzu, w pierwsze dwa weekendy września, na przełomie nocy i dnia. Okres ochronny troci w wodach morskich rozpoczyna się od 15 września i trwa do 15 listopada.
Aha, zapomniałbym. Sporadycznie słyszy się o złowieniu troci lub tęczaka na gruntówkę z czerwonym robakiem w Świnoujściu na falochronie, u ujścia Świny do Bałtyku.