Sądzę, że problem może być właśnie z niedoborem żarcia. Myśleliśmy, żeby kupować pozostałości z ośrodków zarybieniowych, jakieś płoteczki, jaziki itp.tylko czy nie jest to leczenie syfa jodyną??? Kolega złowił ok 37 cm i z gardła wystawał mu inny mały potoczek. i tak jak jak powiedział Łukasz G. drogowcy zniszczyli ją doszczętnie. Miejsca półtorametrowe mają 30cm. można przejść w butach do kostek. Był sobie dopływ tej rzeki, mały, zaciemniony, głęboki były w nim pojedyncze czterdziestki i ogólnie ładny klimat. teraz rzeczka ma dosłownie 20cm wody i sam żółty piach. Szedłem 10min, znalazłem jeden dołek, rzuciłem jiga i od razu wymiarek go zeżarł, aż mnie wystraszył. Tragedia i nikt nie odpowiada za to. Panie Arturze HELP!!!