Dwie pieczenie upieczone na jednym ogniu. Do Żarnowa i Doble dochodzi mało troci gdyż znacząca jej ilość zostaje wyłowiona właśnie w Rościnie. Monitoring w Żarnowie i Doblem nie będzie wykazywał wielkiego kłusownictwa bo nie będzie na czym kłusować.
Reasumując:
Kasa na przepławkach zarobiona, monitoring nie wykazuje dużej aktywności kłusowniczej, a ryb ciągle nie ma bo kłusownictwo w niekontrolowanym Rościnie dalej kwitnie w najlepsze, więc trzeba znowu "sypać" rybę z ośrodków, a za rybę trzeba w ośrodku zapłacić.
Mam nadzieję, że to chochlik drukarski i jednak przepławka monitorowana w Rościnie będzie, bo bez niej nie ma sensu budować wyżej.
Swoją drogą byliśmy z Igorem w ostatnią niedzielę właśnie przy hodowli tęczaka w Żarnowie w miejscu gdzie przypuszczalnie miałaby powstać przepławka. Jedno jest pewne, wody nie wystarczy na hodowlę i przepławkę więc jestem ciekawy kto wyjdzie zwycięsko z tej potyczki: krzykliwy hodowca czy ryba, która głosu nie ma?