Zgoda na odłów jest do końca listopada, także po herbacie, ale tak szczerze nic by to nie dało ponieważ ryba zeszła niżej i na pewno część została pomimo całej akcji wykłusowana. Bardziej zależało nam na tym żeby PZW ruszyło dupę i w końcu zrobiło to co do nich należy jak widać nieudolność, niechęć, same problemy, plagi egipskie i cała reszta w tym roku sprzysięgły się przeciw troci w Kaczawie. Przyszłego sezonu nie odpuścimy już na pewno i obiecuję że będę najgorszym wrzodem na dupie ludzi którzy powinni w tej sprawie działać jak należy a tego nie robią, są media, gazety, jak nie ma komu upilnować kłusowników to postawimy im krzyż pod zaporą a obrońcy krzyża to sami wiecie
. Tak naprawdę w PZW są ludzie którzy siedzą tam za nasze pieniądze, moje i twoje. Moje zdanie jest takie jeżeli ktoś sobie nie radzi na stanowisku to może zrezygnować i iść do pracy np. na stację paliw 12/12h tankować benzynę. Dlatego wątek odłowu uważam za zamknięty. Lekko wkurwiony i tym bardziej zdeterminowany pozdrawiam wszystkich i życzę sukcesów w nadchodzącym sezonie.