TEMAT: Pierwszą przynętą, którą poślę do wody w sezonie 2011 będzie...

Witam. Moje otwarcie bedzie tradycyjnie wahadlem,matowe srebro w ksztalcie algi ale dobrze wykrempowane.Pozniej idze miedz ze srebrem i dopiero na koncu wobki,wszystko wlasnej roboty.Pozdrawiam I zycze kazdemu taaaaaaaaaaaaaaakiej trotki lub lososia.Kazik

fishunter napisał:Kaziu a feeeeee
obiecałeś że pojedziemy z muchą
ja staruję tak:

na seledynowo


lub na pomarańczowo


wersja ekonomiczna na zwykłych streamerowych hakach

Nie wiem czy pójdą jako pierwsze ale na pewno będą w pudełku i dotkną wody, ten środku już dał mi rybkę.

Marian,
Ale zajebiste muchy Jak na muchy użytkowe, to są ślicznotki. Gratuluję wykonania.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

U mnie pierwsza pójdzie w ruch obrotówka RANDAP72 powinna się sprawdzić jak w poprzednich latach a jeśli to zawiedzie póżniej pomacham wahadłem jedna strona mosiądz a z drugiej czerwone .a tak na marginesie to aby było można dojść do wody to wszyscy sobie pomachamy

Hmm... Pewnie zacznę od wahadełka produkcji kolegi Marka

U mnie tradycyjnie łamaniec Marasa, a później seledyn foxiego. Ot tyle. Dalej blachy Wołka, Adama, Igora i tak do wyczerpania pudełka.

Biały zonker i heja, już niezmiennie od kilku lat.

Witam wszystkich, ja puszczę Kenarta 4 cm imitującego pstrążka potokowego, w nurt Wietcisy. Liczę na branie już w pierwszym rzucie, czego i Wam życzę.

Ja pozostanę tradycjonalistą i podobnie jak Klofer pacnę przyneta w tę sama co on rzekę,on kenartem ja Góralkiem,no może...salmiaczkiem minnowem ale jeszcze to przemyślę...bądż co bądż zostały CZTERY dni...Mam tylko nadzieję że wobek wpadnie do wody a nie że się odbije od lodowej skorupy...zima wraca pełnią sił.