TEMAT: DAIWA NEW CERTATE 3000 MAG SEALED.

Mam HC w rozmiarze 3500 i do rzecznego trociowania służy mi dzielnie 3 sezon. Ani razu go nie rozkręcałem, ani nie smarowałem. Od nowości sprawiał wrażenie jakby pracował na sucho, bez smaru, ale podobno ten typ tak ma. W rozmiarze 2000 mam też starą Certate i działa bez zarzutu. Jeśli miałbym wybierać miedzy nową, a starą wersją Certate, wziąłbym starszą.

To propnuję Ci ją solidnie nasmarować bo to nie tylko wrażenie że pracuje na sucho, w niej poprostu jest sucho. Ja swoją również użytkuję trzy sezony i jak na razie nie mam żadnych problemów, nic nie kelkocze, nie rzęzi tylo faktycznie troszkę szumi łożysko na rolce, po za tym wszystko ok.

Dzięki za porady. Przekręcić parę razy młynkiem w sklepie to nie to samo co sezon spędzony nad wodą. Informacje na pewno się przydadzą, a wnioski z tej rozmowy będą miały swe następstwa.
Jestem zainteresowany też opiniami użytkowników innych daiwek, tych których wymieniałem wcześniej.
Pozdrawiam Vako.

U mnie podobne przemyślenia jak u kolegi powyżej tzn. Daiwy z wyższej półki (Hypper Gear) zostały zastąpione modelami Shimano.
Polecam szczególnie wspomnianego Twin Powera SW.

Certate i jej klony nie mają szczelnej obudowy! Wg, mnie kompletnie nie nadają się do łowienia tam, gdzie chlapie woda, zwłaszcza słona. Moja Certate po powrocie z serwisu odeszła na zasłużona emeryturę, a zastąpił ją TP SW

Jak sądzę, woda w nowej Certate nie wleje się po osi-Mag Sealed, ale co z tego skoro wleje się przez korpus Nie ma to jak marketing...

Chyba jednak nie masz racji:
www.mefistofishing.pl/daiwa-certate-2500...wosc-2010-p-472.html
Dla "chcącego" nie ma 100% rozwiązań.
Według mnie konstrukcja rotora została tak pomyślana aby działała jak wirówka. "Dziurawy rotor i mocowanie łożyska oporowego" ma za zadanie odprowadzać wodę, pod wpływem sił odśrodkowych, w trakcie spinningowania.
Pozdrawiam.

Miałem na myśli to, że woda wleje się przez dolną, tylną część korpusu. Jest tam taka dziurka.

To fakt, ach ten otwór serwisowy. Wystarczy odrobinka plasteliny i po kłopocie:laugh:
Pozdrawiam.

Vako, używałem "starej" Certate przez dwa lata podczas spinningowania w Atlantyku. Po 1,5 roku odmówiła posłuszeństwa. Serwisant stwierdził, że dotarła do niego w ostatniej chwili. Jeszcze trochę i nie byłoby co serwisować...Nie wiem jak sprawowałby się w takich warunkach nowa Certate, ale nie zamierzam ryzykować. Znalazłem idealne rozwiązanie i jest nim TP SW. Przez moje ręce przeszło sporo młynków, ale ten TP po prostu mnie rozłożył. W tym roku będę chciał kupić jeszcze jednego.