Michał napisał:Witam kolegów dopiero zobaczyłem ten temat i chciałem wyprostować kilka rzeczy.
Irka znam od wielu lat, a kilka lat startowałem z nim w drużynie na ogólnopolskich zawodach gdzie nie raz na jego woblery wygrywaliśmy tury (i my i inni zawodnicy). Łowiliśmy i łowimy na nie klenie, jazie, bolenie no i oczywiście pstrągi jak i trocie.
Ten link kolegi jest do innych woblerów tzw. podrób, a ściślej do wobków jego wujka, który faktycznie nie łowi ryb. Ale ktoś kto je rozprowadza może łowi ryby tego nie wiem. W każdym bądź razie są bardzo kiepskiej jakości i nie są warte wg. mnie swojej ceny.
Dla porównania kilka woblerów Irka Gębskiego z Lędyczka.(i jeżeli tak są opisane to są orginalne)