jaroskorpion napisał:
W takim razie jeśli chcemy tych łososi więcej w rzekach to zróbmy zakaz zabierania z łodzi łososi pow.80 cm przez cały sezon tak z parę lat jak to się ma np. z dorszem ,niech mają możliwość osobniki większe czyli reproduktory wejść do rzek. Ciekawe co na to łowcy powiedzą .
Zamiast zajmować się pierdołami i rywalizować o kurczące się zasoby między sobą warto by zwrócić uwagę na:
- Gospodarkę ściekową w Dorzeczu
- Melioracje
- Retencje Dorzecza
- Ochronę przed zanieczyszczeniami termicznymi ( np. zrzuty ciepłej wody, czy hodowle pstrągów, zacienianie koryta w dobie ocieplania się klimatu)
- Śmiertelność na turbinach MEW
- Śmiertelność powodowaną przez hodowlę (zabiegi dezynfekcyjne, choroby, zanieczyszczenia produktami przemiany materii etc.Polecam Raport z programu LIFE + na rzece Grabowa.)
- Śmiertelność w wyniku drapieżnictwa (kormorany, norki, foki etc. nie jest tajemnicą, że duże ilości znaczków pochodzących ze znakowań smoltów znajduje się w odchodach/wypluwkach kormoranów)
- Zwalczanie UDN, badania etc.
- Usuwanie przeszkód i udrażnianie dorzecza
- Odpowiednia ilość tarlisk
- Zwalczanie kłusownictwa
- Ograniczenie śmiertelności po połowowej ( przyłowy ryb niewymiarowych, głównie podczas wędkowania w morzu i łowienia pstrągów w dopływach)
- Parametry fizyko chemiczne wody
- I w końcu rozszerzenie stref ochronnych w ujściach rzek
- Wpisanie troci na listę gatunków, których połowy przez rybaków są limitowane
to czy do rzeki wejdzie tyle, czy tyle "reproduktorów" powyżej pewnego poziomu nie ma zbytniego znaczenia, ryb będzie tyle na ile pozwala aktualna pojemność środowiska, czyli jego stan ekologiczny.
Drogi są dwie albo poprawiać stan ekologiczny dorzecza albo ograniczać śmiertelność a najlepiej to robić rzeczy obie wtedy dla każdego wystarczy.