TEMAT: Wyprzedaż NASZEGO majątku

Tego się nie spodziewałem. Naczytali się co poniektórzy o możliwości sprzedaży kolejki na Kasprowy i handlują naszą RELIKWIĄ . Najpierw nasz kochany Zarząd okręgu wydzierżawił obiekt firmie krakowskiej, która doprowadziła go do totalnej ruiny.
POTEM PZW POBIERAŁ OD WSZYSTKICH WĘDKARZY W POLSCE OBOWIĄZKOWĄ OPŁATĘ NA REMONT OBIEKTU! A teraz chcą go sprzedać. Ciekawy jestem ile dostanę za zainwestowanie w remont ja i wszyscy wędkarze od których pobrano na cel opłatę.
Obiekt budowali nasi przodkowie wędkarze więc chyba jako nasz majątek należy do NAS!!!.
Poczytajcie trochę o historii jego powstania
wmh.pl/?a=2824.
Myślę że tego nie można tak zostawić!!!! ZO Kraków bez konsultacji z wędkarzami zarządza jak chce naszym majątkiem!!!!!
www.pzw.org.pl/29//wiadomosci/52178/61/s...kultury_wedkarskiej_

Przecież są możliwości pozyskania środków unijnych na rewitalizację takich miejsc.
Trzeba tylko ruszyć troszkę zabetonowaną głową.

Znam klub wędkarski, który za środki unijne organizuje zawody w ramach "promocji parku krajobrazowego".

Problem w PZW polega na totalny braku umiejętności ruszania mózgownicą, mam na to setki przykładów.
Chociażby brak dystrybucji licencji jednodniowych, idiotyzm jakich mało.

Może i któryś w zarządzie ruszyłby głową ale wybiłby się ponad przeciętność tam jest przecież równanie w dół. Liczy się tylko kolesiostwo i BMW - bierni, mierni ale wierni...
Ciekawe tylko co się stało z kasą, która od lat pompowano w Łopuszną. Jeśli wydano ją dobrze to po co teraz sprzedawać?

Zrobili za nią kotłownię olejową!!!

Przez kilka lat nocowałem tam, będąc w delegacjach na Podhalu.
Luksusów nie było, za to bardzo tanio i wszędzie wyczuwalny klimat tego miejsca.

Gdyby PZW było "normalne" już dawno Łopuszna stała by się związkową reprezentacyjną perełką.
Sprzedać jest najłatwiej, problem z głowy.

Nie macie pojęcia ile kasy wypływa ze związku w dietach i delegacjach, kosmiczna kasa.

Nawet pan rzecznik ZG włączył się w temat www.pzw.org.pl/home/forum/dodaj_odpowiedz/12/1844