TEMAT: Zaproszenie na zawody "LIPIEŃ WIEPRZY"

Sprawa tych zawodów była poruszana na wielu forach i na tym też w którymś z tematów...
Zawody zawodami a chodzi o pozyskanie materiału do badań jakichś tam pasozytów wewnętrznych.
Tego się nie da zrobić bez usmiercenia ryby.
Mozna zrobić "odłów kontrolny" i będzie z tego zadyma, albo zorganizować zawody na usmierconej rybie i tez będzie zadyma + zadowoleni uczestnicy tych zawodów.
Widać ZO wybrał druga opcję by choc część osób była zadowolona...
Żeby nie było posądzeń że kogos bronię lub popieram to z góry mówię że mnie też się nie podoba taka forma "pozyskania materiału badawczego" .

Venom, to mi raczej wygląda na próbę usprawiedliwienia faktu, ze te zawody mają się odbyć na bitej rybie. Podobnie, jak wnioski do wojewody o obniżenie wymiaru ochronnego podczas zawodów podobno czasami mają uzasadnienie, że połowy służyć będą ilościowej ocenie populacji lipienia od 20 cm wzwyż. Niedługo pewnie możemy się spodziewać wniosku o zezwolenie na łowienie pstrągów w październiku i w listopadzie, w celu porównania ich kondycji przed i po tarle.

Raczej takiego rodzaju motywacji się doszukuję w tym przypadku, niż chęci pomocy nauce...

Pozysk materiału nie pozysk ale można to załatwić kilkoma rybami martwymi a nei wpuszczać iluś tam zawodników i rabania jak wlezie

dokładnie to miałem na mysli pisząc ostatnie zdanie.
Przyjedzie setka ludzi i 300 ryb dostanie w beret...
Ile potrzeba do badań?? 20 egzemplarzy z różnych odcinków rzeki i w róznych rocznikach?? a tak mamy "kiełbasę wyborczą" o smaku tymiankowym...

Rzeka Wieprza na odcinku w którym mają odbyć sie zawody jest w ogóle ignorowana przez ZO Koszalin
co można zauważyć po kontrolach których wcale nie ma na tej rzece. Od Kępic do Korzybia jedyną grupą, która jakoś tam stara się pilnować danego odcinka to jesteśmy my wędkarze (a nie ma nas tam zbyt wielu). Na rzece roi się od kłusowników których łupem padają w tym czasie pstrągi i trocie jeszcze w pobliżu garbarni zawsze ktoś się przejdzie na spacer i przepłoszy kłusowników (jednak nie wszystkich)a już w dalszych rejonach nikt za bardzo nie chodzi bo muszkarzy u nas mało a spiningiści siedzą w domach z wiadomych powodów.
Uważam, że organizowanie takich zawodów jest czystym brakiem szacunku do tej rzeki gdyż wpuszczając dużą grupę muszkarzy i rozgrywanie zawodów na bitej rybie to jeszcze należy pamiętać, że w tej wodzie właśnie tarło odbywa pstrąg oraz troć a brodząc przez dużą ilość chętnych na rybę nie ma możliwości aby wszystkie gniazda tarłowe pozostały nienaruszone.
Zamiast spisywać Wieprzę na straty powinno się pomyśleć jak zadbać o nią a akurat w tym odcinku jest myślę, że najbardziej urokliwa.
pozdrawiam

kicek22 napisał:
Zbliża się czas zebrań w kołach skąd mogą pójść do okręgu Wasze uchwały i wnioski
dotyczące Waszego wizerunku wędkarstwa w Waszym okręgu.
Jak pisalem wyżej jedno koło nie da rady ale jest tam pewnie Was więcej którym
nie podoba się obecny stan rzeczy.

Jestem ciekawy czy na tych zawodach będą zawodnicy, którzy podpisali się pod listem dotyczącym no kill pstrąga i lipienia ?

Uważam, że nie chodzi tutaj o żaden odłów, bo to wygląda inaczej z punktu widzenia organizacji takiego przedsięwzięcia, Taki odłów przeprowadza ichtiolog a nie grupa zawodników, stwierdzając jednocześnie, ze można zabrać dla siebie trzy sztuki ryb. Dlatego proszę nie usprawiedliwiajmy nieznanego dla nas powodu organizacji tej imprezy. Uważam, że kolesie mucharze z okręgu chcieli sobie po prostu nie wędkarsko połowic lecz mówi po rybacku zwyczajnie i nieetycznie "połapać". Ciekawe, kto się ukrył pod czerwonym numerem telefonu. Musze zadzwonić!

Przepraszam bardzo ale kompletnie kolegów nie rozumiem.
Przyjeżdżają zawodnicy,wydają ciężko zarobione pieniążki na pozwolenie,wpisowe,paliwo,piwko,kiełbaski,blanciki nie wspominając już o wekach i zaprawie octowej. I co.
Na marne. Pytam się.
Pogodzili dwa w jednym. Badania rybostanu.stan zdrowotny:laugh: i liczebność lipieni w rzece.
Powinniśmy być wdzięczni że wykonują tą pracę za free. No prawie. A ile wziąłby ichtiolog. Hę.
A przecież mamy światowy kryzys i święta za pasem.
Troszkę zrozumienia panowie.
Jaaaaa tam atakuje.

Dziękuje dobranoc;)

Czegoś tu nie mogę zrozumieć jakiś list otwarty,jakieś biadolenie,że lipień na wymarciu,jakieś utyskiwania bo zarządy okręgów nic nie robią.A tu niespodzianka taka imprezka i jaki doskonały termin.Wszystkim uczestnikom życzę smacznego.