michalm napisał:Kacper napisał:W minionym sezonie byłem nad wodą ponad 150 razy. Przy czym wziołem może z 8-10 ryb.
Moim zdaniem limit powinien byc, ale w beretowaniu ryb, a nie w ograniczeniu wyjśc nad wodę.
Średnio wprawiony wędkarz potrafi złowic komplet, w takim razie 50 wyjsc nad wodę x 3 ryby = 150 ryb jeśli chodzi o pstrągi i lipienie.
W obecnym stanie średnio wprawiony wędkarz ma szansę na 450 ryb za jedną składkę.
W innym układzie wy to wziąść musi zapłacić 3x tyle.
Jestem za ograniczeniem limitu i ryb i wejść.
Tak niskie opłaty mogą mieć miejsce w krajach o zaludnieniu podobnym do Szwecji lub o brytyjskiej lub holenderskiej mentalności nie przewidującej jedzenia ryb innych niż sklepowe.
Absolutnie i całkowicie się z Kolegą nie zgadzam ! w kwestii limitownia liczby wejść w łowisko .
Jest to zamach na moje osobiste swobody i przywileje. Wręcz na wolność obywatelską .Nie zgadzam się na to ,żeby ,ktoś dyktował mnie ile razy pojadę na ryby .
Mogę się zgodzić z limitami zabieranych ryb ,ok, vis major !,ale nie z limitowaniem wejść .
Stąd moje pytanie na wstępie .
Chciałem wysądowć jaka jest opinia userów na w/w temat
Pozdro.