Wątroba nie boli ...
Z wódeczką wiąże się stary sposób "na tasiemca". Do zwalczenia tego pasożyta potrzebne jest usunięcie głowki, za którą rozwijają się nowe człony ... dlatego też wymyślono kiedyś taki sposób, że "serwuje się" tasiemcowi wódeczkę - ogóreczek, wódeczkę-ogóreczek ... jak już tasiemiec poczuje się dobrze, to przyjmuje się tylko ogóreczek ... ogóreczek ... ogóreczek ... tasiemiec wystawia głowkę i pyta: A gdzie wódeczka? I tu go mamy ... łapiemy za głowke i ciągniemy ... ciągniemy ... ciągniemy ...
Smacznego ...
A wcześniejsze komentarze były o ryzyku ... jedni są bardziej skłonni do podejmowania go, a inni mniej ... kwestia osobistego wyboru i ... odpowiedzialności ...
Co do Kolegi, któremu coś dokucza od miesięcy - jeśli wiąże swoje dolegliwości ze zjadaniem surowych ryb, to powinien skontaktować się z lekarzem chorób zakaźnych i podjąć zaleconą diagnostykę ... a co się znajdzie, to nie wiadomo ... może być sto różnych rzeczy, związanych z zakażeniem, albo i zupełnie nie ... Może ma takiego, co na bezrybiu też ryba? Tfu, tfu, tfu ...
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski