TEMAT: Uwaga na sklep Taimen

Zdecydowanie nie polecam zakupów w sklepie www.taimen.com/index.php/pl/pl/
Miesiąc temu kupiłem ich buty do brodzenia, podczas przymierzania dosłownie wystrzeliły nity trzymające sznurowadła. Myślę sobie no trudno, odeślę to na pewno oddadzą pieniądze. Po kilku próbach udało mi się do nich dodzwonić. Pani która odebrała powiedziała że jedyne co może w tej sytuacji zrobić to uwaga! przysłać mi brakujące nity. Było to jakieś 2 tygodnie temu. Dziś postanowiłem znowu zadzwonić i o dziwo udało się za pierwszym razem. Dowiedziałem się tylko że nity zostały wysłane, a buty mam sobie naprawić sam Zapomniałem jeszcze dodać że ze strony sklepu nie było żadnych odpowiedzi na emaile. Podejście do klijenta i serwis to jakieś pół metra pod dnem.Zdecydowanie nie polecam.

Tak z ostrożności, możesz napisać co to za buty.

Taimen Tamir

Dobrze że napisałeś Dominik , a miałem brać u nich śpiochy ;/

Nie wiem czy wiesz ale kupując towar przez internet masz dwa tygodnie na zwrot towaru bez podania przyczyn. A na pewno sklep nie może się wykręcić od gwarancji. Łaski nie robią.

Kupuję w tym sklepie kilkanaście lat i raz jest lepiej raz gorzej ale generalnie zawsze się dogadałem. Tyle że należy znać swoje prawa i nie awanturować się tylko dochodzić swoich praw.

Sklep jest ok, też tam od lat kupuję, zapytałem o produkt, bo chodzi o to, że jak kupisz gówno, to masz gówno.

Przemo napisał:
To "gówno" to problem sklepu, nie nabywcy.

Dominiku, sugeruję sformalizowanie korespondencji. Pomoc uzyskasz w federacji konsumenta.

Kupowałem dwukrotnie w Taimeniu i poza pomylką na paragonie, nic zlego się nie działo. Panie na infolinii jakby zagubione. Jeśli chodzi o podejście przed i posprzedażowe, to moim nr 1 jest Hurch.

To nie problem sklepu. Sklep sprzedaje gotowy produkt; nie jest jego ani wytwórcą, ani testerem. Jak ktoś decyduje się na zakup taniego gówna, to później się z tym buja.
Co do FK; prawnie są bardzo ograniczeni i nie posuadają rzadnych narzędzi do walki z nieuczciwymi handlowcami. Jedyne co mogą, to pogrozić palcem. Szkoda czasu.

Dalej twierdzę, że to problem sklepu. Przy odrobinie samozaparcia sprawa jest do załatwienia. FK nie "robi roboty" za nabywcę, trzeba po prostu odrobinę się postarać.