Zamowilem kiedys plywadlo U z Taimena. Zostawilem na noc napompowane i powietrze zeszlo z tylnej komory. Oddalem i zamowilem z Cabelasa - Togiaka.
Dobre plywadlo. Ma niestety sporo plastykowych sprzaczek o co lubi sie linka platac.
Mimo, ze bylem, a w zasadzie jestem bo mam je caly czas zadowolony to po roku przerzucilem sie na kajak SOT. I to byl strzal w 10. Plywadlo jest dobre ale ma jedna zasadnicza wade - straaaaszna powolnosc.na jeziorach na ktorych ja lowie, przeplyniecie ok 1-1.5km zajmuje prawie 40min przy w miare dobrej pogodzie o co u mnie ciezko. Sprawdza sie jesli masz konkretna miejscowe na duzej wodzie.No i oczywiscie na niewielkich jeziorkach gdzie ciezko zwodowac co innego. W moim Togiaku dla bezpieczenstwa przyczepilem z tylu za siedzeniem 30litrowy, prostokatny plastikowy kanister. W razie czego bedzie utrzymywal calosc na powierzchni + daje dobre wsparcie plecow.
Jednak kajak bije plywadlo prawie pod kazdym wzgledem:
+bezproblemowe plywanie w rzekach pod prad
+szybkosc - w ogole nieporownywalna z plywadlem
+super do trolingu
+ilosc miejsca na rzeczy na kadlubie + masa suchego miejsca w kadlubie przez cala dlugosc kajaka. Mieszcza sie wedki, namiot, spiwor, ubrania itp
+nawet gdy Cie zaskoczy pogoda i sztorm to wrocisz pod wiatr, co jest niemozliwe na plywadelku
+ sciagasz z dachu auta i gotowy do uzycia
- mniejsza stabilnosc boczna od plywadla, ale to w ogole nie jest problem
- mobilnosc na ladzie, przenoszenie tylko na krotkie dystanse, chyba, ze masz wozek z kolkami
Co do Cabelasa to nie zawsze tak jest. Zamowilem u nich spiochy neoprenowe. Ostatnio musialem zejsc na glebsza wode z kajaka i okazalo sie ze ciekna w kroczu - nieprzyklejona tasma. Neopreny prawie nowe.