Witam serdecznie!
Na przekór sprzedawcom, zapewne nie polubią mnie za tego posta jednak postanowiłem opisać sposób zrobienia odczepiacza do przynęt. Jest bardzo skuteczny, tani w wykonaniu oraz działa no... maksymalnie do 30m. Wiadomo, że chodząc po dzikiej rzece czy stawach/jeziorze trafiamy na głupie zaczepy, jak o trzciny nabrzeżne, czy też jakieś kołki lub inne badziewia. Zazwyczaj koszt zakupu takiego odczepiacza to jakieś 40-50 zł (ZA CO?!), no ale przecież mieć odczepiacz z logo firmy to lans, nie?
Koszt zrobienia jednego odczepiacza to około 1 - 1.5zł za ołowiany przelotowy obciążnik oraz drut nierdzewny o grubości 2mm (0.2 cm) za ok. 80gr za 1m. czyli na pewno 2zł nie przekroczymy. Dodatkowo bedzie nam potrzebny sznurek, ja używam budowlanego, koszt ok. 6-10 zł za 50m bodajże. Do tego klej jakiś mocny, to już wasz w sumie wybór co tam użyjecie. Ja użyłem technicol, klej dwuskładnikowy, bo akurat taki miałem.
Sposób wykonania jest prosty, ucinamy jakieś 30cm drutu i przeciągamy przez środek ołowiu. Następnie zaginamy w charakterystyczny kształt, gdyż to będzie nam łapać za krętlik.(patrz zdjęcie niżej) oraz drugi koniec zakręcamy ze dwa razy (kształt koła) gdyż, w tym miejscu przymocujemy sznurek. Nawiercamy lekko bliżej miejsca przymocowania sznurka niewielki otwór, byle nie przez środek gdyż tam przebiega nam drut a następnie ucinamy kawałek drutu i zaginamy w koło, tak aby mogła wejść żyłka (patrz zdjęcie niżej)oraz zaklejamy klejem w miejscu łączenia (można napchać do dziury). Mnie osobiście kosztowało to 10 minut roboty a uratowałem już z dobre 20 razy przynęte z zaczepu, niestety dalej niż do połowy rzeki nie wejdzie
UWAGI:
Kształt proszę dokładnie odwzorować, gdyż logicznie patrząc wszystko działa jak we szwajcarskim zegarku. Zawsze popuszczając po żyłce odczepiacz należy napiąć nie za mocno żyłke w celu łątwego spuszczenia go do wody, najlepiej jest to osiągnąć poprzez napinanie wędki szczytówką do góry (radzę robić to umiejętnie). Ołowiany obciążnik dobrać w zazleżności od łowiska oraz przynęt. Ja na Parsętę stosuje 150-200g. Naginając drut w odpowiedni kształt, gdzie odczepiacz będzie łapać za krętlik to proszę nie przesadzać gdyż drut może pęknąć.
Pytania proszę ew kierować w temacie.
ZDJECIA
Dla ciekawostki, o to co to cudeńko potrafi
wyrwana gałąź z kawałkiem siatki a na nim 2 blachy i 2 gumy, w dodatku uratowana przynęta