Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Przygotowania do sezonu 2010 - przynęty "hand made"

Odp:Przygotowania do sezonu 2010 - przynęty 2009/12/07 19:32 #24153

  • angal
  • angal Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 319
  • Podziękowań: 81
Panowie to sa moje dobre rady jak zaznaczylem na wstepie robilem woblery wówczas jak
ich nie było w sklepach ewentualnie były za tzw Bony dolarowe ( dla mlodzieży prosze zapytac rodziców co to takiego)Robiłem woblery dwadziescia lat temu. Złowiłem na nie piekne ryby .
Teraz nie robie ale moje sposoby przynajmniej kiedys dawały piekne efekty . Pozdrawiam

Odp:Przygotowania do sezonu 2010 - przynęty 2009/12/07 19:33 #24154

  • Rolnik
  • Rolnik Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Panie, brali to w grudniu..
  • Posty: 411
arcio99 napisał:
Niby dlaczego? Jesli chodzi Panu o gorszą wytrzymałość takich oczek niż stelarzu proponuje ten oto filmik, który zrobił użytkownik spławik.com.pl.

Wkręcanie jest łatwiejsze i szybsze ;)
Ja juz widzialem wąglery z urwanymi uszkami, z drutem przez caly korpus takiego ryzyka nie ma
Ostatnio zmieniany: 2009/12/07 19:33 przez Rolnik.

Odp:Przygotowania do sezonu 2010 - przynęty 2009/12/07 19:39 #24158

  • angal
  • angal Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 319
  • Podziękowań: 81
Rolnik I to jest prawidlowa odpowiedz wszystko jest Ok. dopóki nie zejdzie duza ryba .

Odp:Przygotowania do sezonu 2010 - przynęty 2009/12/07 20:25 #24166

  • arcio99
  • arcio99 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 36
dobrze wklejone oczko nie ma prawa sie wyrwać, prędzej nie wtrzyma żyłka, kółeczko łącznikowe czy kotwica ;)

Odp:Przygotowania do sezonu 2010 - przynęty 2009/12/07 20:31 #24168

  • angal
  • angal Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 319
  • Podziękowań: 81
Ja mam krociotkie pytanie jak sprawdzasz czy jest dobrze czy żle wklejone oczko.
To co napisałem wyzej pracochlonność przy pełnym stelarzu jest duzo wieksza ale masz pewnosc
Ze w momencie proby prawdy nie zawiedzie . O Kuzwa ale sie rozpisalem. Dobra z mojej strony koniec. Pozdrawiam

Odp:Przygotowania do sezonu 2010 - przynęty "hand made" 2009/12/07 20:34 #24170

Arcio ! Nie masz racji chłopie .... ale obyś tego kiedyś sam boleśnie nie doświadczył

Ja mam w swojej kolekcji przynęt tzw. trofiejnych ( znalezione nad rzekami ) ze 2 woblery , które są po prostu ...złamane w części ogonowej ( klej wytrzymał , pękł materiał korpusu ...)

I bez urazy , ale musisz się jeszcze trochę poduczyć , jeśli idzie o wykonywanie woblerów a nie już na samym początku tej drogi formułować takie ostateczne sądy :blush:
Ostatnio zmieniany: 2009/12/07 20:35 przez Edward Jankowski.

Odp:Przygotowania do sezonu 2010 - przynęty "hand made" 2009/12/07 20:45 #24173

  • prusak
  • prusak Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 75
  • Podziękowań: 12
arcio99 napisał:
ten na samej górze po lewej jest oklejony złotkiem po fajach, i coś mi nie wyszedł :(
Głowa do góry, następne będą lepsze! Choć pewnie jeszcze nie jeden wobek którego zrobisz wyląduje w śmietniku.
angal napisał:
Jeszcze jedna uwaga wobler przed malowanien powinien miec zamontowany ster.
Może ale nie musi, można wkleić ster na koniec. Każda metoda ma swoje zalety. Wklejanie sterów przed lakierowaniem ma tą zaletę, że wobler można sprawdzić i jeśli wobler nie chodzi to zaoszczędzimy sobie roboty przy malowaniu. Choć wygodniej robi się wobki bez sterów, nic nie przeszkadza.
angal napisał:
Odnosnie sterow wklejanych na sam koniec to nie uzyskasz pelnej szczelności woblera.
Przy starannym wklejeniu steru i po lakierowaniu można mieś wobler nie pijący wody. Poza tym lipę i tak najlepiej zaimpregnować Drewnochronem albo pokostem.
Jeszcze jedno stelaż z drutu dentalu powinien byc robiony przez całą długośc - nie idz na łatwizne i przypadkiem nie wierc i nie wklejaj samych oczek.
Ja też wolę stelaż z jednego kawałka drutu, wbrew pozorom zrobienie woblera w ten sposób nie zajmuje wiele więcej czasu.

Odp:Przygotowania do sezonu 2010 - przynęty "hand made" 2009/12/07 20:51 #24174

  • bobek
  • bobek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 186
Dla mnie naciecie na drut przeciagniety przez całą długość pełni role osi wg. której strugam:) Dopiero jak starałem sie trzymać symetrii(drewno,drut,ołów) woblery zaczęły zamiatać.
pzdr
Ostatnio zmieniany: 2009/12/07 20:54 przez bobek.

Odp:Przygotowania do sezonu 2010 - przynęty 2009/12/07 20:56 #24177

  • arcio99
  • arcio99 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 36
Edward Jankowski napisał:
Arcio ! Nie masz racji chłopie .... ale obyś tego kiedyś sam boleśnie nie doświadczył

Ja mam w swojej kolekcji przynęt tzw. trofiejnych ( znalezione nad rzekami ) ze 2 woblery , które są po prostu ...złamane w części ogonowej ( klej wytrzymał , pękł materiał korpusu ...)

I bez urazy , ale musisz się jeszcze trochę poduczyć , jeśli idzie o wykonywanie woblerów a nie już na samym początku tej drogi formułować takie ostateczne sądy :blush:

chciałbym tylko dodać ze patent z wklejaniem oczkami nie jest mój, a pewnego użytkownika forum spławik.com.pl. Ja robie tak, bo jest to wygodniejsze i według mnie (i kilku użytkowników naszego forum) jest wystarczająco mocne. Gdy stracę rybę na tym będę sobie pluł w brodę i zmienie podejście, ale jak na razie zostane przy swoim sposobie ;)
prusak napisał:
arcio99 napisał:
ten na samej górze po lewej jest oklejony złotkiem po fajach, i coś mi nie wyszedł :(
Głowa do góry, następne będą lepsze! Choć pewnie jeszcze nie jeden wobek którego zrobisz wyląduje w śmietniku.
wiem o tym dobrze ;) jednakże poszukuje jakiegoś sprawdzonego sposobu na 'oklejańce' :]

Odp:Przygotowania do sezonu 2010 - przynęty 2009/12/07 22:09 #24194

  • venom
  • venom Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1980
  • Podziękowań: 498
arcio99 napisał:
chciałbym tylko dodać ze patent z wklejaniem oczkami nie jest mój, a pewnego użytkownika forum spławik.com.pl. Ja robie tak, bo jest to wygodniejsze i według mnie (i kilku użytkowników naszego forum) jest wystarczająco mocne. Gdy stracę rybę na tym będę sobie pluł w brodę i zmienie podejście, ale jak na razie zostane przy swoim sposobie ;)
Drut wkręcić można dobrze albo źle..
Mozna też go źle skręcić...

Jesli uważasz że tak ci jest dobrze to tylko pozostaje zyczyć żebyś nie został kiedyś z oczkiem na agrafce ;-).
Sam klej tego nie utrzyma. Drut musi być odpowiednio gruby i skręcony dośc gęsto...
Otwór musi być odpowiednio mniejszy by wkręcac "na siłe" robiąc w otworze coś na kształt gwintu.
Drut musi byc tez odpowiednio długi.
Stare gębale miały wkręcane oczka i to tak na połowę długości woblera prawie a widziałem juz kilka z wyrwanymi....
To zdjęcie ze statycznym obciążeniem mnie nie przekonuje bo w ten sposób to żyłki mają po 15kg wytrzymałości...
Potem przy mniejszej sile ale gwałtownie dzialającej pekają....
Marian Stępniewski
MuChOśWiR
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.086 seconds